34-letni wrocławianin został zatrzymany po tym, jak zaatakował 34-letnią kobietę w parku na wrocławskim Ołbinie. Mężczyzna podjechał na rowerze do idącej z dzieckiem kobiety i zagroził, że skrzywdzi jej dziecko, jeżeli nie odda mu swojego telefonu, karty bankomatowej i pieniędzy.
- Mężczyźnie na szczęście nie udało się zrealizować swojego planu, ze względu na zachowanie pokrzywdzonej, a także przez obecność w parku innych osób - informuje st. sierż. Paweł Noga z Komendy Miejskiej Policji we Wrocławiu.
Kobieta dokładnie opisała policjantom jak wyglądał napastnik, dzięki czemu funkcjonariuszom udało się go szybko zatrzymać. Szybko wyszło też na jaw, że 34-latek może mieć na sumieniu znacznie więcej występków.
- Wrocławianin w ciągu dwóch dni usiłował dokonać 5 tego typu czynów, ale jakby tego było mało, dwukrotnie doprowadził zaatakowane kobiety do innych czynności seksualnych. Jedna z nich została przez mężczyznę, także uderzona doznając uszczerbku na zdrowiu - mówi Paweł Noga. - 34-latek przyznał się do wszystkich zarzucanych czynów, nie potrafiąc w sposób racjonalny wytłumaczyć swojego zachowania.
Decyzją sądu mężczyzna został tymczasowo aresztowany na 3 miesiące. Grozić mu może kara nawet 12 lat pozbawienia wolności.