sąd okręgowy zdecydował

Odwołany prezes lotniska wraca na stanowisko. Prezydent Sutryk: „Nieudana próba paraliżu”

2022-10-07 11:00

Dariusz Kuś wraca na stanowisko prezesa Portu Lotniczego Wrocław. Orzeczenie sądu okręgowego jest pokłosiem próby odwołania go przez mniejszościowych akcjonariuszy spółki pod koniec września br., czyli de facto rządzącą w województwie koalicję Bezpartyjnych Samorządowców z PiS-em.

Prezes lotniska wraca na stanowisko 

Przypomnijmy, że Dariusz Kuś została odwołany 29 września przez Nadzwyczajne Walne Zgromadzenie Akcjonariuszy Portu Lotniczego Wrocław. Mimo że miasto Wrocław – największy akcjonariusz – było przeciwne, za odwołaniem Kusia stali dwaj pozostali współwłaściciele portu: urząd marszałkowski i państwowe przedsiębiorstwo Porty Lotnicze. - Zostałem odwołany z naruszeniem prawa, bez podania merytorycznych powodów. Nie przyjmuję tej decyzji do wiadomości – mówił nam wtedy Dariusz Kuś. W piątek, 7 października, wrocławski magistrat poinformował, że Kuś został przywrócony na stanowisko.

Miasto od początku twierdziło, że decyzja Walnego Zgromadzenia była bezprawna, bowiem organem uprawnionym do powołania bądź odwołania członków zarządu jest Rada Nadzorcza. Zarzucało wspólnikom również złamanie przyjętej zasady, że to największy udziałowiec (miasto Wrocław ma 49,2% udziałów, urząd marszałkowski – 31%, Porty Lotnicze - 19,7%) odgrywa wiodącą rolę w powoływaniu prezesa.

- Dziwi fakt, że samorząd województwa nie stoi w tej sprawie ramię w ramię z miastem Wrocław, którego celem jest zabezpieczenie interesów mieszkańców, turystów i przedsiębiorców korzystających z naszego lotniska i odwiedzających region dolnośląski oraz jego stolicę – komentował odwołującą uchwałę Jacek Sutryk, który dziś dodaje: - Ta nieudana, jak widać, próba paraliżu wrocławskiego lotniska wpisuje się w opisywany już w mediach trend wygaszania lotnisk regionalnych kosztem powstania Centralnego Portu Komunikacyjnego. To jednoznacznie zły kierunek – komentuje prezydent Wrocławia.

Prezes Kuś komentuje decyzję sądu

- Jestem bardzo zadowolony z decyzji sądu. Wracam teraz do pracy, by nadal rozwijać lotnisko. Pomimo wszystko, widzę możliwość kontynuacji współpracy ze wszystkimi akcjonariuszami, z całą radą nadzorczą, a także z pozostałymi członkami zarządu, związkami zawodowymi i wszystkimi bez wyjątku pracownikami. Projektów prorozwojowych jest tyle, że trzeba się po prostu zabrać do roboty, której starczy dla wszystkich, a nie do walki. Lotnisko jest najważniejsze - komentuje piątkową decyzję sądu Dariusz Kuś.

Chcą zmienić prezesa lotniska
Sonda
Czy boisz się latać samolotem?