- Osiedla dla Wrocławia to oddolny projekt. Po wyborach chcemy działać dla dobra miasta. Chcemy wygrać najbliższe wybory i pomagać w rozwoju Wrocławia jako jednostka pomocnicza gminy – mówi nam Dobrosława Bińkowska, prezeska Osiedla dla Wrocławia.
Kandydaci stowarzyszenia startować będą w październikowych wyborach do rad osiedli.
Dobrosława Bińkowska na brak zajęć nie może narzekać. Oprócz tego, że przewodzi Osiedlom dla Wrocławia, jest aktualną radną z Oporowa i prezeską Towarzystwa Przyjaciół Oporowa. Poza tym, z jej profilu w mediach społecznościowych można wyczytać, że jest współwłaścicielką restauracji i menedżerem w hotelu. Znana jest z pracy na rzecz seniorów. Organizowała darmowe posiłki, ale też – np. w pandemii – wspierała tych, którzy potrzebowali pomocy.
Polecany artykuł:
Bińkowska znajduje też czas na działanie w Radzie ds. Przedsiębiorczości, która funkcjonuje przy prezydencie Jacku Sutryku, a której celem jest m.in. doradzanie gospodarzowi miasta.
Nie wiemy, czy sama Dobrosława Bińkowska dawała biznesowe rady Jackowi Sutrykowi, ale jesteśmy w stanie wyobrazić sobie lepszych doradców z zakresu przedsiębiorczości. Mimo parania się wieloma zajęciami, pani Bińkowska ma bowiem spore zadłużenie, przekraczające 20 tysięcy złotych. Można się o tym przekonać wchodząc na stronę, na której można kupić czyjś dług od wierzycieli.
To jednak nie wszystkie wątpliwości związane z finansami. Otrzymaliśmy bowiem dokumentację, z której wynika, że dwa lata temu mogło dojść do dość niecodziennej sytuacji. W 2019 roku prywatny sponsor przekazał Towarzystwu Przyjaciół Oporowa 130 tysięcy złotych na cele społeczne. Ustalono, że za te pieniądze zostanie stworzony park kieszonkowy przy ul Wiejskiej i Karmelkowej. Prace ruszyły jesienią, a zakończyły się wiosną. Zrobiono nasadzenia, powstała wita, ławki itd. Park służy mieszkańcom, którzy są z niego zadowoleni. To fakty.
Tak samo, jak faktem jest, że Dobrosława Bińkowska zleciła prace swojej znajomej – kobiecie, z którą prowadziła wspólne biznesy. Kobieta ta założyła firmę jesienią 2019, czyli wtedy kiedy ruszyła inwestycja. Mamy faktury, z których jednoznacznie wynika, że Towarzystwo Przyjaciół Oporowa zapłaciło jej 130 tysięcy złotych. - Miałam prawo wybrać takiego wykonawcę, bo towarzystwo nie musi organizować przetargów – tłumaczy Bińkowska. - Firma wywiązała się ze swoich zadań, park powstał. Szefowa firmy to faktycznie moja znajoma – przyznaje Bińkowska. - Prawo nie zabraniało mi zlecić prac znajomej. Dla mnie ważne było to, aby projekt wykonać jak najszybciej, a ona to gwarantowała. Wiemy, jak trudno znaleźć firmę budowlaną – podkreśla.
Bińkowska nie widzi nic złego w tym, że środki publiczne – w wyniku jej decyzji – zostały przekazane znajomej.
ZOBACZ TEŻ: Szok na grzybobraniu. Zamiast grzyba znalazł pod drzewem... boa dusiciela GALERIA PONIŻEJ.
Jak się okazuje, znajoma ta nie pozostała dłużna. Z dokumentów, które posiadamy wynika bowiem, że firma owej znajomej zapłaciła… Bińkowskiej za „przygotowanie terenu do prac modernizacyjnych”. Na dokumencie potwierdzającym przekazanie 3 tysięcy złotych widnieje nazwa firmy, której prezesem jest krewna (to samo nazwisko) Bińkowskiej, a sama Dobrosława Bińkowska była w tej firmie prokurentem.
Czyli najpierw Bińkowska zleca wykonanie prac za duże publiczne pieniądze swojej koleżance, która to następnie zleca część zadań – z tej samej inwestycji – samej Bińkowskiej.
- Nie widzę w tym nic złego. Przy takiej inwestycji trzeba wykonać mnóstwo pracy, za którą przecież należy się wynagrodzenie – mówi nam Bińkowska. - Całą dokumentację otrzymał sponsor i nie miał żadnych uwag.
Firma, która wykonała inwestycję parkową, została po zakończeniu prac zamknięta. Jej szefowa nie trafiła jednak na bezrobocie, bo pracuje w urzędzie miejskim.
Część polityków z Wrocławia wiąże bezpośrednio Osiedla dla Wrocławia i jego prezeskę z prezydentem Jackiem Sutrykiem. Celem projektu, jak słyszymy, ma być wprowadzenie do rad jak największej liczby osób, które są oddane Sutrykowi. W dłuższej perspektywie czasu ludzie ci mają wejść do Rady Miejskiej Wrocławia. - Nie mamy nic wspólnego z projektem Osiedla dla Wrocławia – mówi jednak Przemysław Gałecki, rzecznik prezydenta Jacka Sutryka.