Fazi przeżył pożar, do którego doszło w maju, ale wyszedł z niego bardzo poraniony. Jego leczenie trwało wiele tygodni i było kosztowne. Zwierzę miało rany na pyszczku. Łapki Fazi miał poparzone tak, że nie mógł chodzić. Teraz czuje się już dobrze.
Po konsultacjach z dotychczasowymi właścicielami zapadła decyzja, że pies nie wróci do nich nie wróci. "Stało się. Po wielu tygodniach walki o zdrowie Faziego - psa z pożaru, zaczynamy rozglądać się za nowym domem dla niego" - deklarują na Facebooku działacze Ekostraży.
Jaki jest Fazi?
Pies ma około dziewięciu lat i - jak zapewniają jego opiekunowie - jest bardzo pogodny. "Ma zdecydowanie dominujący charakter w stosunku do innych zwierząt, raczej nie przepada za innymi psami i kotami. Dla ludzi jest przemiły, chociaż irytują go dzieci" - tłumaczą członkowie Ekostraży.
Osoby, które chciałyby adoptować Faziego mogą kontaktować się z Ekostrażą dzowniąc pod numer 883 404 737 lub pisząc na adres mailowy [email protected].