Most Pilchowicki w rejestrze zabytków. Losy Mostu w Pilchowicach wciąż nie są jeszcze rozstrzygnięte. Trwający od miesięcy spór odbił się szerokim echem wśród społeczeństwa, polityków, firm i mediów zarówno polskich, jak zagranicznych. We wtorek (18 sierpnia) Most Pilchowicki oficjalnie trafił do rejestru zabytków, a ta decyzja może być kluczową i wieńczącą cały konflikt.
Most Pilchowicki w rejestrze zabytków. Nie będzie "wielkiego wybuchu"?
Pierwsze informacje nt. pomysłu wysadzenia mostu na potrzeby filmu Mission Impossible pojawiły się w marcu i od razu wzbudziły spore kontrowersje. Narastające emocje, zamieszanie i chaos wokół sprawy zgromadziło wielu przeciwników potencjalnego wysadzenia mostu. Co ważne, obiekt już wtedy był w ewidencji zabytków, nie jest to jednak równoznaczne ze statutem zabytku, a to właśnie to miano miało ocalić Most nad Jeziorem Pilchowickim.
Ekipa filmowa na Moście Pilchowickim. Co się tam dzieje?!
W trakcie tych kilku miesięcy o sprawie rozpisywały się polskie i zagraniczne media, głos w końcu zabrał reżyser Mission Impossible Christopher McQuarrie, niejako kierując podejrzenia w stronę Andrew Eksnera.
Sprawę najprawdopodobniej zamyka opublikowany we wtorek (18 sierpnia) przez Dolnośląskiego Konserwatora Zabytków dokument, który dowodzi, że Most Pilchowicki jest w rejestrze zabytków.
Niemniej, decyzja nie jest prawomocna. Bieg wydarzeń może zmienić jeszcze ew. odwołanie autorstwa - jak ustaliła Gazeta Wyborcza - PKP PLK, Państwowe Gospodarstwo Wodne Wody Polskie oraz firmy Alex Stern Sp. z o.o.: która znalazła most przydatny zdjęć do filmu z Cruisem. Na takie odwołanie powyższe instytucje mają 14 dni.