Chodzi o policjantów z Bierutowa na Dolnym Śląsku. Dwóch z nich zostało uznanych za winnych przjmowania łapówek w latach 2011 - 2012. Trzeci został uniewinniony.
Akcja "Bejrut"
To nie był pierwszy wyrok w tej sprawie. Afera została ujawniona dzięki akcji samej policji, a dokładnie jej Biura Spraw Wewnętrznych. Śledztwo nosiło kryptonim "Bejrut".
Sąd pierwszej instancji zdecydował o ukaraniu Jana G. i Tadeusza R. wyrokiem dwóch lat więzienia w zawieszeniu na pięć lat, a w sprawie Wiktora B. postępowanie warunkowo umorzył. To dlatego, że mężczyzna nie wziął łapówki, a, na prośbę kierowcy, nie zatrzymał dowodou rejestracyjnego samochodu. Sędzia wziął przy tym pod uwagę dotychczasowy przebieg pracy policjanta.
W sprawie oskarżonych było w sumie 17 osób: zarówno tych, którzy brali, jak i przyjmowali łapówki.
Sąd zmienia wyroki
Od wyroku odwołali się zarówno obrońcy dwóch oskarżonych, jak i prokurator. Sąd Okręgowy we Wrocławiu zmienił więc teraz wyrok.
Jan G. dostał dwa lata więzienia w zawieszeniu na pięć lat. Musi też zapłacić 25 tysięcy złotych grzywny i opłacić koszty sądowe. Tadeusz R. został skazany na rok i siedem miesięcy w zawieszeniu na cztery lata. Także ma zapłacić grzywnę, ale w wysokości 12 tysięcy złotych i również opłacić koszty sądowe. Wiktor B. został uniewinniony od jednego czynu, w drugim sprawa została umorzona.
Wyrok jest prawomocny.