Dziewczyny w Portugalii spały pod gołym niebem, była to przygoda życia

i

Autor: Dwa razy Ziemia / Facebook Dziewczyny w Portugalii spały pod gołym niebem, była to przygoda życia

Przemierzyli rowerami kawałek świata by pomóc małemu chłopcu [AUDIO, ZDJĘCIA]

2016-10-22 15:42

Szaleni wrocławianie przejechali swoimi rowerami Portugalię i Kirgistan, wszystko to w szczytnym celu. Ekipa z projektu Dwa razy Ziemia zorganizowała wyprawę „Portugistan” by pomóc choremu Olegowi. Zebrali prawie 10 tysięcy złotych!  

Marta, Basia, Damian, Krzychu, Witek i Marcin to osoby, które rok temu pomyślały, że trzeba pomóc choremu Olegowi. Chłopczyk cierpi na szereg wad genetycznych. 
- Choroba Olega nie jest do końca zdiagnozowana, określa się ją po prostu jako zespół wad genetycznych, jednak lekarze do końca sami nie wiedzą co mu jest. Jedno jest pewne, dzięki ciągłej rehabilitacji Oleg ma szanse na w miarę normalne życie, czyli ma szansę żeby stanąć na nóżki, żeby zaczął chodzić. – mówi Marta Zienkiewicz uczestniczka projektu. Jednak taka rehabilitacja jest kosztowna. Ekipie dzięki swojej podróży udało się zebrać około 10 tysięcy złotych! 

Jak wspierali?

Podróżnicy pokonywali kolejne kilometry na rowerach i całą wyprawę relacjonowali w internecie. Natomiast internauci mogli w tym czasie wpłacać dobrowolne ofiary na leczenie chłopca. 
- Polegało to na tym, że dowolna osoba wpłacała dowolną kwotę na konto fundacji Everest i jeśli taka osoba wpłaciła kwotę do 50 zł, otrzymywała od nas mini prezent w postaci cyfrowej. Dla osób, które wpłacały więcej niż 50 zł przygotowaliśmy fizyczne prezenty z Kirgistanu lub Portugalii – wyjaśnia Damian Barański.

Portugistan, czyli…

Podróżnicy podzielili się na dwie ekipy: damską i męską. Panie zapakowały rowery do samolotu i poleciały do Portugalii. Tam pokonały trasę z Lizbony do Porto. 
- Było niesamowicie. Dlaczego Portugalia? Ponieważ chcieliśmy porównać dwa kontynenty i dwie różne strony świata. Dotarłyśmy na przylądek Cabo da Roca, czyli najbardziej wysunięty na zachód fragment Europy i między innymi dlatego wybrałyśmy właśnie Portugalię – dodaje Barbara Pilecka. 
Panowie z kolei wybrali Kirgistan, do którego dolecieli również samolotem. Na miejsc wypożyczyli rowery i cały potrzebny sprzęt, po czym ruszyli w górzyste tereny. Dlaczego Kirgistan? 
- Wybraliśmy Kirgistan, ponieważ podczas naszej ośmiomiesięcznej podróży z Martą odwiedziliśmy właśnie Kirgistan i wpadł nam w oko – potwierdził Damian. Ponadto ekipa męska potrzebowała po prostu wielkiego wyzwania i adrenaliny. A tego, jak się okazało, nie brakowało.

Dzięki wyjazdowi ekipa zebrała potrzebne pieniądze dla chorego chłopca

i

Autor: Dwa razy Ziemia / Facebook Dzięki wyjazdowi ekipa zebrała potrzebne pieniądze dla chorego chłopca
Podróż była dużym wyzwaniem logistycznym

i

Autor: Dwa razy Ziemia / Facebook Podróż była dużym wyzwaniem logistycznym

Gościnność vs. natura

Obie ekipy chciały się przekonać jak bardzo gościnni są mieszkańcy wybranych państw. Okazało się, że w Kirgistanie panowie praktycznie codziennie byli zapraszani do lokalnych domów na nocleg, czy przynajmniej poczęstunek. Dziewczyny z kolei zdecydowanie musiały postawić na dzikość natury, ponieważ większość nocy spędziły pod gołym niebem. Jednak jak same przyznają, było to niesamowite doświadczenie. 

Mieszkańcy Kirgistanu okazali się niesamowicie gościnni

i

Autor: Dwa razy Ziemia / Facebook Mieszkańcy Kirgistanu okazali się niesamowicie gościnni
Wyprawa była połączeniem fantastycznej zabawy z akcją charytatywną

i

Autor: Dwa razy Ziemia / Facebook Wyprawa była połączeniem fantastycznej zabawy z akcją charytatywną

Posłuchaj co jeszcze mieli do powiedzenie podróżnicy z Wrocławia:

Czytaj także: Studenci z Wrocławia wylądują w łóżku. I to już na pierwszej randce