Relikwie Błogosławionej Rodziny Ulmów trafiły do kaplicy Szpitala Specjalistycznego im. Falkiewicza na wrocławskim Brochowie 19 lutego br. Znalazły się obok relikwii – kropli krwi - księdza Jerzego Popiełuszki, która w kaplicy znajdują się od lat. Brochowski szpital to nie tylko największa porodówka we Wrocławiu, i jedna z największych w Polsce, ale prawdopodobnie jedna z najbardziej „rozmodlonych” lecznic w Polsce.
Religijny charakter placówki mocno przybrał na sile jesienią 2022 roku, kiedy dyrektorem została Agnieszka Chrobak. Najpierw była pełniącą obowiązki, a od marca 2023 roku jest pełnoprawnym szefem szpitala. Na co dzień nie ukrywa ona swojej wiary, ale nie ogranicza się do prywatnej praktyki, ale swoje przekonanie wdrożyła w codzienne funkcjonowanie szpitala. – Jesteśmy grupą osób, które Bóg postawił na tym miejscu, by przekształcić największy oddział ginekologiczno-położniczy na Dolnym Śląsku w Modelowe Centrum Zdrowia Prokreacyjnego. Towarzyszymy niepłodnym parom w diagnostyce, w leczeniu przyczynowym, które zgodne jest z nauczaniem Kościoła katolickiego – stwierdziła dyrektor Chrobak podczas mszy przed wprowadzeniem relikwii rodziny Ulmów do kaplicy, jak zrelacjonował portal wroclaw.gosc.pl.
Przy okazji dodała, że projekt opiera się na ekologii rodziny w ujęciu prof. Włodzimierza Fijałkowskiego, guru polskich pro-lajferów.
Syn wymodlony u św. Anny
Nic więc dziwnego, że w szpitalu na Brochowie nie wykonuje się aborcji. Co więcej – jak informuje Gazeta Wyborcza Wrocław – od czasów rządów Agnieszki Chrobak nie wykonano również żadnej indukcji poronień, czyli zabiegów polegających na usuwania martwych płodów. W rozmowie z redakcją dyrektor nie odniosła się do kwestii przerywania ciąży, ale stwierdziła: - Od kiedy zarządzam placówką, systematycznie poprawia się jakość opieki okołoporodowej, tak że szpital stał się jednym z najczęściej wybieranych w naszym mieście wśród rodzących par.
Wydaje się, że kobiety mogą liczyć również na modlitwę. Jak przyznała dyrektorka placówki w rozmowie z portalem Idziemy.pl, swojego trzeciego syna… wymodliła u św. Anny. - Jesteśmy wierzący, w naszym małżeństwie żyjemy w rytmie płodności i wiemy, że to Pan Bóg decyduje ostatecznie o darze życia, a mimo to trudno nam było przyjąć, że nie będziemy mieli już dziecka. Wtedy usłyszałam od znajomych przypomnienie, by modlić się do św. Anny. Wkrótce, w jej sanktuarium, pogadałam z nią o moim pragnieniu jak kobieta z kobietą. I wtedy pojawił się Piotruś – przyznała.
Marszałek nie widzi problemu
Nie brakuje jednak medyków, którzy uważają, że sprawy w szpitalu na Brochowie poszły za daleko. Choć niewielu już z nich zostało. Jak informuje Gazeta Wyborcza Wrocław, po objęciu stanowiska przez Agnieszkę Chrobak na kluczowych stanowiskach miało dojść do czystek. Ze szpitalem pożegnali się ordynatorzy, dyrektorzy, położne i oddziałowe.
- Te relikwie to wierzchołek góry lodowej, przykrywanie świątobliwością draństwa wobec personelu i pacjentek. To dotyczy nie tylko pani dyrektor, ale też jej najbliższych współpracowników. Agnieszka Chrobak jest ortodoksyjną katoliczką. Ponieważ ona jest inżynierem biotechnologiem, a nie lekarzem czy menedżerem, jej prawą ręką jest dr Pająk. To także ortodoks religijny, który swoim młodym lekarzom zabronił zakładania pacjentkom wkładek antykoncepcyjnych – mówi jedna z byłych lekarek szpitala w rozmowie z Gazetą Wyborczą Wrocław.
Antykoncepcja, in vitro, cesarskie cięcie - nawet ze względów bezpieczeństwa – są niemile widziane, albo wręcz zakazane.
Problemu jednak nie widzi urząd marszałkowski rządzony przez PiS i Bezpartyjnych Samorządowców. Według rzecznika Michała Nowakowskiego, do marszałka nie docierały skargi, że przekonania religijne dyrektorki wpływają na jakość oferty medycznej, a relikwie służą… chorym. - Relikwie jako szczególny przedmiot kultu religijnego służą chorym, dla wielu osób mają wartość duchową, będącą wsparciem w niejednokrotnie trudnym procesie leczenia i powrotu do zdrowia – przyznał rzecznik na łamach portalu wroclaw.wyborcza.pl.
Wniosek o kontrolę do NFZ
Politycy innych opcji mają jednak swoje zastrzeżenia. Anna Kołodziej, kandydatka do Rady Miasta Wrocławia z Nowej Lewicy, na antenie Radia Wrocław przyznała, że Agnieszka Chrobak nie jest odpowiednią osobą do bycia dyrektorem publicznego szpitala. - To nie jest szpital katolicki i to nie jest szpital, który byłby finansowany przez kościół katolicki. Więc my tam nie będziemy zalecać zdrowasiek, nie będziemy umartwiać się, nie będziemy stosować świętych tortur ani też samoumęczania – powiedziała.
Tymczasem wicewojewoda dolnośląski Piotr Kozdrowicki poinformował o złożeniu do NFZ wniosku o kontrolę szpitala na Brochowie. - Na tamtejszej porodówce w ostatnich latach światopogląd religijny pani dyrektor chyba zaczął przeważać nad dobrem rodzących kobiet... Czas to przerwać – napisał na Facebooku.