Tragedia rozegrała się w nocy z 7 na 8 kwietnia na drodze krajowej nr 94 w miejscowości Siechnice pod Wrocławiem. Ok. godziny 3, na wysokości szklarni Citroneksu, śmiertelnie potrącony został mężczyzna, a sprawca nie zatrzymał się na miejscu zdarzenia. Policja rozpoczęła poszukiwania, jednocześnie apelując w mediach do potencjalnych świadków o zgłaszanie wszelkich informacji dotyczących drogowego dramatu.
Szybko ustalono, że sprawców było... dwóch. Prawdopodobnie najpierw pieszego potrącił jeden samochód, którego kierowca nie zatrzymał się, by udzielić poszkodowanemu pomocy. Później w znajdującego się zapewne na jezdni mężczyznę uderzył drugi pojazd. Jego kierowca również uciekł z miejsca wypadku.
Jeden z kierowców sam zgłosił się na policję. To 39-letni mieszkaniec powiatu wrocławskiego. Prokuratura Rejonowa w Oławie przedstawiła mu zarzut dotyczący nieudzielenia pomocy. Ponadto zastosowany został środek zapobiegawczy w postaci policyjnego dozoru.
- W tej chwili trwają czynności zmierzające do ustalenia kierowcy drugiego z pojazdów, który brał udział w zdarzeniu – mówi nam Anna Placzek-Grzelak, rzecznik Prokuratury Okręgowej we Wrocławiu.