Śmierć nastolatków w Wałbrzychu. Słowa matki łamią serce. Moje dziecko cierpiało w ciszy

i

Autor: Shutterstock Zdj. ilustracyjne.

Julia i Daniel nie żyją

Śmierć nastolatków w Wałbrzychu. Słowa matki łamią serce. "Moje dziecko cierpiało w ciszy"

2025-04-14 11:25

Dramat w Wałbrzychu (woj. dolnośląskie). W ciągu kilku tygodni dwoje uczniów z tamtejszego IV Liceum Ogólnokształcącego odebrało sobie życie. Według lokalnych mediów hejt mógł doprowadzić nastolatków do tak dramatycznych decyzji. Prokuratura Rejonowa w Wałbrzychu wszczęła dwa śledztwa. Do tragedii odniosły się też lokalne władze, m.in. wojewoda dolnośląska i prezydent miasta.

Wrocław SE Google News

Spis treści

  1. 16-letnia Julia nie żyje
  2. Mowa nienawiści przyczyną tragedii?
  3. Lokalne władze reagują. "Nie zostawimy Was samych"
  4. Prokuratura wszczęła śledztwo
  5. Prezydent Wałbrzycha o hejcie. "Przekleństwo naszych czasów"
  6. Gdzie szukać pomocy?

16-letnia Julia nie żyje

W ciągu zaledwie kilku tygodni dwoje nastolatków z IV Liceum Ogólnokształcącego w Wałbrzychu odebrało sobie życie. Śledczy nie łączą tych spraw, jednak sprawdzany jest wątek mowy nienawiści, który mógł się przyczynić do tragedii.

O sprawie głośno się zrobiło po wpisie w mediach społecznościowych mamy 16-letniej Julii. - Moje serce zostało złamane, gdy straciłam swoje dziecko. Dziecko, które miało przed sobą całe życie, pełne marzeń, nadziei, planów i pasji. Dziecko, które kochało życie, kochało mnie, kochało świat, który je otaczał, mimo że nie zawsze potrafiło w nim znaleźć swoje miejsce. Było wyjątkowe, miało w sobie tyle miłości, czułości, energii. Przynosiło uśmiech i radość wszystkim, którzy je znali. I mimo tego, że starałam się być obok, próbowałam chronić, nie zauważyłam, jak bardzo cierpiało w ciszy - napisała kobieta.

Mowa nienawiści przyczyną tragedii?

Według matki 16-latki to właśnie mowa nienawiści doprowadziła do tego, że jej córka postanowiła odebrać sobie życie. - Nikt nie widział, jak bardzo cierpiało. Nikt nie rozumiał, jak silny wpływ na młodą psychikę może mieć hejt. Słowa, które miały tylko zranić, w końcu stały się przyczyną czegoś, co nigdy nie powinno się wydarzyć - napisała mama Julii i dodała, że "została wstrząśnięta wiadomością, która zmieniła moje życie na zawsze". - Moje dziecko już nie wróci. Pozostaje tylko pustka, niezrozumiała cisza, której nie potrafię wypełnić - czytamy we wpisie kobiety, która chce walczyć o to, aby inni rodzice i ich dzieci nie przeżyły podobnej tragedii.

- Chcę, by świat wiedział, jak poważne skutki może mieć hejt. Jak łatwo jest zniszczyć czyjeś życie, nie zdając sobie sprawy z tego, jak wiele może on znaczyć dla drugiej osoby. Warto zastanowić się, zanim wypuścimy słowa, które mogą zranić, bo nie wiadomo, jak głęboko trafią - napisała mama uczennicy.

Lokalne władze reagują. "Nie zostawimy Was samych"

Do tragicznej śmierci 16-latki odniosła się Anna Żabska, wojewoda dolnośląska. - Tragiczna śmierć uczennicy z Wałbrzycha poruszyła nas wszystkich. Hejt, przemoc rówieśnicza, wykluczenie – to nie są tylko hasła z nagłówków. To codzienność zbyt wielu dzieci i młodych ludzi  - napisała Anna Żabska. Wojewoda zdecydowała o powołaniu specjalnego zespołu, który "wspólnie z samorządowcami, kuratorium, psychologami, psychiatrami dziecięcymi, działaczami społecznymi oraz młodymi wypracuje konkretne narzędzia wsparcia dla szkół, dzieci i rodziców". - W tym roku kuratorium zorganizuje konferencje, na których każda ze stron – szkoły, rodzice, uczniowie – otrzyma sprawdzone narzędzia wsparcia. Władze samorządu województwa poinformowały o przekazaniu blisko 5 mln złotych w 2025 roku na dodatkową pomoc psychologiczną i terapeutyczną dla dzieci i młodzieży w całym regionie.Nie zostawimy Was samych. Zapewnimy wsparcie - czytamy we wpisie Anny Żabskiej.

Prokuratura wszczęła śledztwo

Kilka tygodni wcześniej życie odebrał sobie 15-letni Daniel, również uczeń IV LO. Prokuratura wszczęła śledztwo w tej sprawie.

W związku z ujawnionymi w mediach informacjami odnośnie zaistniałych w ostatnim okresie dwóch przypadków samobójstw nastolatków - mieszkańców Wałbrzycha informujemy, iż Prokuratura Rejonowa w Wałbrzychu prowadzi w zakresie obydwu zdarzeń oddzielne postępowania przygotowawcze dotyczące podejrzenia popełnienia przestępstwa z artykułu 151 kodeksu karnego.

- mówi cytowany przez eska.pl Mariusz Pindera, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Świdnicy.

Chodzi o o artykuł kodeksu karnego, który informuje: „Kto namową lub przez udzielenie pomocy doprowadza człowieka do targnięcia się na własne życie, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.”. Prokuratura nie zdradza szczegółów śledztwa. Nikomu nie przedstawiono jak dotąd zarzutów.

Prezydent Wałbrzycha o hejcie. "Przekleństwo naszych czasów"

Głos w sprawie zabrał również Roman Szełemej, prezydent Wałbrzycha. - Najważniejsze jest to, żeby to co jest przekleństwem naszych czasów, szczególnie w waszym młodym wieku, zwracam się do uczennic i uczniów naszych szkół, do młodzieży, czyli hejt często anonimowy, internetowy, że to przekleństwo naszych czasów musi zniknąć. Nie każdy jest odporny. Nie każdy ma tyle siły i woli, żeby to przetrwać. Nie każdy ma kogoś bliskiego obok siebie w trudnych chwilach. Proszę zwracajcie uwagę na takie sytuacje. Trzeba z tym absolutnie skończyć – komentuje Roman Szełemej. Prezydent Wałbrzycha zapowiedział o podjęciu dalszych działań, mających przeciwdziałać hejtowi.

Źródło: Eska.pl

Gdzie szukać pomocy?

Jeśli znajdujesz się w trudnej sytuacji, przeżywasz kryzys, masz myśli samobójcze - zwróć się do dyżurujących psychologów i specjalistów. Gdzie możesz szukać pomocy?

  • Bezpłatny kryzysowy telefon zaufania dla dzieci i młodzieży: 116 111
  • Bezpłatny kryzysowy telefon zaufania dla dorosłych: 116 123
  • Dziecięcy Telefon Zaufania Rzecznika Praw Dziecka: 800 121 212
  • Wsparcie dla osób po stracie bliskich - będących w żałobie: 800 108 108
  • Tumbo Pomaga - pomoc dzieciom i młodzieży w żałobie: 800 111 123
  • pokonackryzys.pl

W sytuacji bezpośredniego zagrożenia życia, koniecznie zadzwoń na numer alarmowy 112.

Słynny adwokat usłyszał wyrok więzienia