W środę (9 grudnia) kilka minut po północy jeleniogórscy policjanci zauważyli jadącego od strony Zgorzelca volkswagena, który niebezpiecznie „ściął” jeden z zakrętów. Funkcjonariusze postanowili zatrzymać samochód do kontroli. Kierowca volkswagena zignorował jednak dawane przez nich sygnały i zaczął uciekać. Policjanci ruszyli za nim w pościg.
Pirat drogowy za wszelką cenę starał się zgubić goniących do funkcjonariuszy. Nie zważał przy tym w ogóle na innych uczestników ruchu, zmuszając ich do zjeżdżania na pobocze. W pewnym momencie, aby uniknąć zatrzymania, uderzył w policyjny radiowóz. Ten manewr nie skończył się jednak dla niego szczęśliwie – w wyniku uderzenia stracił panowanie nad autem i wypadł z drogi. Nie zrezygnował jednak z ucieczki. Szybko wysiadł z samochodu i zaczął uciekać pieszo. Po chwili został ostatecznie zatrzymany.
Jak się okazało, za kierownicą volkswagena siedział 33-letni mieszkaniec powiatu lwóweckiego. Szybko wyszło na jaw, że był pijany. Badanie wykazało w jego organizmie 1,6 promila alkoholu. Jakby tego było mało, 33-latek posiadał sądowy zakaz kierowania pojazdami oraz decyzję o cofnięciu uprawnień.
Zatrzymany mężczyzna trafił do policyjnego aresztu. Za czyny, których się dopuścił, grozić mu może kara nawet do 5 lat pozbawienia wolności.