Stadion Wrocław

i

Autor: mat. prasowe

Stadion Wrocław ze sponsorem tytularnym. Znamy szczegóły umowy

2021-11-24 14:58

Tarczyński Arena Wrocław - tak oficjalnie będzie nazywać się wrocławski stadion na Pilczycach. W czwartek prezydent Wrocławia Jacek Sutryk przedstawi szczegóły porozumienia z firmą Tarczyński. Super Express podaje je już dzisiaj.

Stadion Wrocław ma już 10 lat, a dopiero teraz zyskuje sponsora strategicznego. Jako jedyna arena wybudowana na Euro 2012 obiekt ze stolicy Dolnego Śląska nie mógł się pochwalić takim partnerstwem. Przez 10 lat istnienia temat sponsora przewijał się dość regularnie. Wymieniano firmy globalne, takie jak Coca Cola, Toshiba czy LG. Mimo że niekiedy bywało - podobno - blisko, to w efekcie umowy nigdy nie udało się podpisać.

Fakt, że udało się namówić do współpracy sponsora, to efekt tego, że Stadion Wrocław został otwarty dla mieszkańców. Nie jest już betonowym klockiem, a miejscem, które przyciąga - z wielu różnych powodów - mnóstwo ludzi. Organizowane są tu imprezy, nie tylko sportowe, są biura, a zagospodarowano również plac przed samym obiektem (np. na boiska).

ZOBACZ TEŻ: Muzeum Śląska i pub sportowy powstaną na Stadionie Wrocław

Dwa tygodnie temu parafowano dokumenty dotyczące porozumienia z firmą Tarczyński. W czwartek na specjalnej konferencji szczegóły umowy przedstawi prezydent Jacek Sutryk. My ujawniamy je już dzisiaj.

Tarczyński to wielkie przedsiębiorstwo - producent mięsa i wędlin. Działa od 1989 roku, jest notowane na giełdzie, a główny zakład znajduje się pod Trzebnicą. Właściciele firmy już wcześniej współpracowali ze stadionem, na którym mają lożę. Są też sponsorem wrocławskich Panter, czyli zespołu futbolu amerykańskiego.

Ze stadionem wiążą się 6-letnią umową (inne nasze źródło podaje 5 lat), a na konto stadionu trafi ok. 15 milionów złotych. W zamian przedsiębiorstwo wędliniarskie trafi do nazwy obiektu, który oficjalnie nazywać się będzie Tarczyński Arena Wrocław.  

Minusy? Nasi rozmówcy wskazują, że w ramach umowy stadion odstąpi za darmo firmie lożę oraz powierzchnię biurową - a te mogłyby, teoretycznie, przynieść dochód. 

Wiadomo też, że sporo czasu poświęcono kolorystyce i logotypom. Tych na całym obiekcie będzie mnóstwo. Problem polega na tym, że dominujący kolor Tarczyńskiego to pomarańcz, który kojarzy się z Zagłębiem Lubin. Ustalono więc, że w elementach reklamowych na stadionie nie będzie dominował. Nie jest też prawdą, że stadion na mecze Śląska (i inne wydarzenia) ma być podświetlany na pomarańczowo.

Czy ok. 15 milionów to kwota rynkowa? Wydaje się, że tak. Podobne pieniądze (za czasowo podobną umowę) płaci Polsat stadionowi w Gdańsku. Być może umowa z Wrocławia nie jest doskonała, ale na samym końcu: do spółki trafią miliony, których wcześniej w kasie nie było. 

Na stadionie Wrocław będzie muzeum WKS Śląsk.