Do zdarzenia doszło w połowie sierpnia br. w miejscowości Kruszyniec pod Górą. Policja dowiedziała się o nim, gdy do Komendy Powiatowej Policji w Górze trafiło mrożące krew w żyłach nagranie, które zostało zarejestrowane przez kamerę samochodową umieszczoną w jednym z wyprzedzanych samochodów.
ZOBACZ TEŻ: Wrocławska policja w żałobie! Sierżant sztab. Mateusz Morawski zginął w nieszczęśliwym wypadku
- Na dostarczonym policjantom filmie widać, jak kierujący dostawczą Dacią w brawurowy sposób zaczął wyprzedzać dwa pojazdy, zmuszając innych kierowców do gwałtownego hamowania i nagłego zjechania na pobocze. Z naprzeciwka swoim samochodem jechała kobieta z trójką dzieci w wieku 4, 8 i 10 lat - mówi mł. asp. Małgorzata Nieborak z policji w Górze.
Dzięki refleksowi kobiety, która zjechała na pobocze, nie doszło do czołowego zderzenia pojazdów i straszliwej tragedii. - Ponadto w jednym z wyprzedzanych samochodów, jechało również małżeństwo z 9-letnim synem. Nieodpowiedzialny kierowca nie zatrzymał się, lecz z jeszcze większą prędkością odjechał w stronę Góry – dodaje - mówi Małgorzata Nieborak.
Policjanci na podstawie m.in. zabezpieczonego nagrania szybko ustalili, że kierującym był 66-letni mieszkaniec Góry. Mężczyzna został wezwany do komendy, gdzie usłyszał zarzut spowodowania zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym. Za rażące wykroczenie w ruchu drogowym teraz odpowie przed sądem.