Janusz Wróbel złożył rezygnację ze stanowiska szefa szpitala. Urząd Marszałkowski informuje, że powodem podjęcia takiej decyzji miała być napięta sytuacja na linii dyrektor-pracownicy. Sam zainteresowany dementuje te informacje twierdząc, że rezygnuje, ponieważ brakuje mu siły.
- Kiedyś człowiek się przemęcza. Jednak praca w roli dyrektora szpitala, jeszcze w momencie, kiedy ma się niesprzyjające poparcie, w zasadzie przestaje mieć sens - tłumaczy Wróbel.
Posłuchaj wypowiedzi Janusza Wróbla:
Co dalej ze szpitalem?
Na początku roku szpital udzielił pracownikom podwyżki, później ze względu na zadłużenie chciano je im odebrać. Póki co, pensje się nie zmieniły, zmieni się za to dyrektor.
Janusza Wróbla obowiązuje trzymiesięczny okres wypowiedzenia. W tym czasie Urząd Marszałkowski będzie szukał jego zastępcy. Ten nie będzie miał łatwego zadania. Jeśli placówka nie ureguluje swojej sytuacji finansowej, może zostać połączona ze szpitalem przy Koszarowej.
Sprawie przyglądał się reporter Radia ESKA, Wojciech Góralski.