Zamieszki na ulicach

Agresywni kibice opanowali Wrocław. Tak wygląda stolica Dolnego Śląska w dniu finału Ligi Konferencji. Policja użyła armatek wodnych!

2025-05-28 18:35

Wrocław stał się areną brutalnych starć kibiców Chelsea i Realu Betis przed finałem Ligi Konferencji, który odbywa się w środę, 28 maja. Fani obu zespołów dosłownie "opanowali" Stare Miasto, demolując lokale i wywołując zamieszki. Do wydarzeń w stolicy Dolnego Śląska odniósł się nawet premier. Donald Tusk zapowiedział stanowczą interwencję policji. Funkcjonariusze użyli armatek wodnych, aby uspokoić rozszalały tłum.

Wrocław SE Google News

Dziesiątki tysięcy kibiców we Wrocławiu

Szacuje się, że do Wrocławia przybyło około 70 tysięcy kibiców, czyli o wiele więcej niż może się zmieścić na 45-tysięcznym stadionie Tarczyński Arena. Wielu miłośników piłki nożnej planuje obejrzeć finał Ligi Konferencji w lokalnych pubach. Pierwsze incydenty miały miejsce już we wtorek wieczorem, kiedy kibice wywoływali awantury i rzucali wszystkim, co mieli pod ręką, w tym stolikami z wrocławskich restauracji.

Zamieszki na ulicach

Do zamieszek doszło również minionej nocy. Wtedy zatrzymano cztery osoby. Jedna z nich, najbardziej agresywna, stanie w czwartek w trybie przyśpieszonym przed sądem.

Na sytuację zareagował premier Donald Tusk, który podziękował policji za ciężką pracę, ale również ostrzegał na platformie X: "Jeśli będzie trzeba, policja będzie dzisiaj jeszcze bardziej bezwzględna".

W środę po południu doszło do kolejnych zamieszek na Starym Mieście. Z informacji przekazanych przez Polsat News wynika, że to kibice Chelsea zaczęli prowokować fanów Realu Betis.

W ruch poszły kufle, ale również krzesła i stoliki z ogródków gastronomicznych. Policja starała się odseparować zwaśnione grupy kibiców. Funkcjonariusze zdecydowali się m.in. na użycie armatki wodnej.

– Naszym celem było rozdzielenie zwaśnionych grup i to też się wydarzyło. Funkcjonariusze użyli między innymi armatki wodnej, ale też i wszystkich elementów związanych z taktyką prowadzonych działań przez pododdziały zwarte – mówi w rozmowie z Radiem ESKA asp. sztab. Łukasz Dutkowiak z KWP we Wrocławiu.

Ponad 100 policjantów i prawie 30 zatrzymanych

W akcji interwencyjnej brało udział ponad 100 funkcjonariuszy. Po przeanalizowaniu nagrań z monitoringu zatrzymano blisko 30 osób.

– To są kibice z obydwu drużyn, którzy przyjechali na mecz. No niestety, ale ci nie wezmą udziału, dlatego że ich zachowanie było karygodne – dodaje policjant.

Rzecznik policji tłumaczy, za co dokładnie kibice zostali zatrzymani.

– Przede wszystkim mówimy tutaj o niszczeniu mienia, ale i także o wybrykach chuligańskich związanych z rzucaniem różnego rodzaju przedmiotami w inne osoby. No były to między innymi przedmioty szklane, krzesła, ale i pirotechnika – mówi asp. sztab. Łukasz Dutkowiak.

Lada moment kibice powinni usłyszeć zarzuty.

Sytuacja na wrocławskim rynku wciąż pozostaje napięta. Policjanci pozostają w pełnej gotowości na kolejne starcia między kibicami obu zespołów, który nieustannie wykrzykują wrogie hasła i prowokują się nawzajem.

Sonda
Czy jesteś przeciwko ustawkom kibiców?
Kibole zastawili pułapkę na rywali. Miało dojść do krwawej jatki