Do bulwersującego zdarzenia doszło w niedzielę (23 stycznia) przed godz. 1 w nocy w Wałbrzychu. Do jednej z wałbrzyskich placówek medycznych zgłosiło się trzech mężczyzn – jak się okazało, jeden z nich miał ranę ciętą ręki. Poszkodowany musiał poczekać chwilę na zewnątrz na wynik testu na obecność koronawirusa. Przedłużające się oczekiwanie nie spodobało się jednak jednemu z jego kolegów. Niecierpliwy i pijany 27-latek stał się bardzo wulgarny. Gdy po kilku minutach wyszła do nich ratowniczka medyczna, agresywny mężczyzna uderzył ją z całej siły pięścią w klatkę piersiową tak, że młoda kobieta przez kilka chwil nie mogła złapać oddechu. Na szczęście 25-latka nie doznała poważniejszych obrażeń ciała.
CZYTAJ TEŻ: Szokujące sceny w Bolesławcu! Ukrainiec uderzył ratowniczkę medyczną w twarz
Na miejscu wezwano natychmiast policjantów, którzy już po chwili zatrzymali agresywnego i wulgarnego 27-latka. Jak się okazało, mężczyzna był kompletnie pijany. Badanie wykazało, że miał w organizmie 2,14 promila alkoholu.
- Za naruszenie nietykalności cielesnej funkcjonariusza publicznego w związku z pełnieniem obowiązków służbowych mężczyzna może trafić za kraty więzienia na 3 lata - informuje podkom. Marcin Świeży z Komendy Miejski Policji w Wałbrzychu.
27-latek został objęty dozorem policyjnym oraz ma zakaz zbliżania się i kontaktowania z pokrzywdzoną. O jego dalszym losie zdecyduje sąd.