We Wrocławiu będzie stadion im. Diego Armando Maradony! Ciekawe uzasadnienie!

Geniusz i piłkarski bóg - Diego Armando Maradona - zmarł w środę, a świat pogrążył się w żałobie. Boski Diego miał dopiero 60 lat, ale serce Argentyńczyka nie wytrzymało. Warto pamiętać, że Maradona był geniuszem na boisku, ale poza nim często był na dnie. 

Już wiadomo, że stadion Napoli, klubu z którym Maradona święcił największe sukcesy, będzie nosił jego imię. Ale i we Wrocławiu chcą uczcić pamięć po wspaniałym zawodniku. 

Na bardzo ciekawy pomysł wpadli radni miejscy z klubu Sojusz dla Wrocławia.

- Warto nazwać nazwiskiem Diego Maradony jeden z naszych obiektów sportowych - mówi nam Czesław Cyrul, radny Sojuszu.

Pod uwagę brane są dwie lokalizacje. Pierwsza to stadion przy ul. Sztabowej, a druga to obiekt przy ul. Na Niskich Łąkach. Oba te stadiony mają potoczne nazwy: na pierwszy mówi się po prostu "stadion przy Sztabowej", a na drugi "Oławka", od przepływającej obok rzeki Oława. 

Radny Dominik Kłosowski zauważa, że stadion przy ul. Na Niskich Łąkach to miejsce, gdzie uprawiają sport również dzieci z trudnych rodzin.

- Byłoby wspaniale, gdyby patronem miejsca, w którym się wychowują był zarazem genialny piłkarz, ale i człowiek z różnymi słabościami, które przecież zniszczyły mu życie. Dzięki temu dzieci będą lepiej rozumieć, że trzeba nieustannie nad sobą pracować, bo życie pełne jest pułapek - tłumaczy Dominik Kłosowski.

W Argentynie jest nawet takie powiedzenie: "Diego, nieważne, co zrobiłeś ze swoim życiem, ważne, co zrobiłeś z naszym". Warto jednak pamiętać, że nawet będąc na szczycie można być człowiekiem głęboko nieszczęśliwym.    

Pomysł musi zostać zaakceptowany przez radnych. Pytaliśmy o zdanie przedstawicieli klubów tworzących radę - wszyscy nasi rozmówcy byli na "tak".   

"Za" jest Andrzej Padewski, szef Dolnośląskiego Związku Piłki Nożnej i wiceprezes PZPN. - Biorąc pod uwagę, że jest to wzór do naśladowania dla dzieci, jeśli chodzi o umiejętności piłkarskie i jednocześnie przestroga dla młodych ludzi, to uważam, że to dobry pomysł i ma moje poparcie - słyszymy od Padewskiego.