Poszukiwania włamywaczy, którzy okradali mieszkania w Wałbrzychu, trwały od początku roku. Sprawcy wyłamywali zamki w drzwiach i kradli z mieszkań najcenniejsze przedmioty, takie jak: laptopy, biżuterię, zegarki i pieniądze. Drobiazgowe śledztwo w końcu przyniosło rezultaty.
- W rezultacie szeroko zakrojonych działań policjanci z Wydziału Kryminalnego wałbrzyskiej komendy miejskiej, wspólnie z funkcjonariuszami Komisariatu Policji I w Wałbrzychu, na autostradzie A4 zatrzymali trzech obywateli Gruzji w wieku 37, 45 i 47 lat - informuje asp. szt. Agnieszka Głowacka-Kijek z Komendy Miejskiej Policji w Wałbrzychu. - Wracali oni właśnie z kolejnego włamania, a w aucie, którym się poruszali, mundurowi ujawnili skradzione przedmioty.
Jak się okazało, część łupów włamywacze przechowywali w mieszkaniu, które wynajmowali we Wrocławiu. Były tam m.in. pochodzące z włamań telefony, zegarki, biżuteria i pieniądze. W mieszkaniu policjanci znaleźli też ubrania, w których mężczyźni dokonywali włamań, a także pistolet gazowy z amunicją.
Zatrzymani obywatele Gruzji usłyszeli już 10 zarzutów kradzieży z włamaniem dokonanych na terenie powiatu wałbrzyskiego. Z ustaleń śledczych wynika jednak, że podejrzani mogą mieć też związek z włamaniami, do których dochodziło na terenie województw wielkopolskiego, mazowieckiego, śląskiego i łódzkiego. Decyzją sądu mężczyźni zostali aresztowani tymczasowo na 3 miesiące. Grozi im nawet do 10 lat więzienia.