Dramatyczny finał sprzeczki dwóch kierowców

i

Autor: materiały policji

Wrocław: Dramatyczny finał sprzeczki dwóch kierowców. Jeden z mężczyzn wyciągnął pistolet!

2020-12-11 14:34

Zwykła z pozoru sprzeczka dwóch kierowców, do której doszło na ul. Brucknera we Wrocławiu, przerodziła się w bardzo niebezpieczną sytuację. W pewnej chwili jeden z mężczyzn wyciągnął pistolet i zaczął nim grozić drugiemu kierowcy. Na szczęście tym razem skończyło się tylko na strachu, a agresywny kierowca został zatrzymany jeszcze tego samego dnia.

Do niebezpiecznego zdarzenia doszło w godzinach popołudniowych na ul. Brucknera we Wrocławiu. Na policję zgłosił się 40-letni mężczyzna, który opowiedział o awanturze, do jakiej doszło między nim a kierowcą mercedesa. Z relacji mężczyzny wynikało, że kierowcy mercedesa nie spodobał się wykonany przez niego manewr. Sprzeczka nie zakończyła się jednak na pogrożeniu sobie przez szybę, tylko przeniosła się na jedno ze skrzyżowań. Tam obaj kierowcy się zatrzymali i zaczęli się żywiołowo kłócić. W pewnym momencie kierowca mercedesa wyciągnął pistolet i zaczął nim grozić 40-latkowi. Na szczęście tym razem skończyło się tylko na groźbach.

Policjanci natychmiast rozpoczęli poszukiwania agresywnego kierowcy mercedesa. Okazał się nim 61-letni mieszkaniec Wrocławia. Jeszcze tego samego popołudnia funkcjonariusze namierzyli go na parkingu jednego z centrów handlowych.

- W pojeździe 61-latka policjanci ujawnili replikę pistoletu wraz z dedykowaną kaburą. Przedmiot został zabezpieczony, a mężczyzna trafił do policyjnego aresztu – informuje sierż. szt. Krzysztof Marcjan z Komendy Miejskiej Policji we Wrocławiu.

Następnego dnia mężczyzna został doprowadzony do prokuratury, gdzie usłyszał zarzut kierowania gróźb karalnych. O jego dalszym losie zdecyduje sąd.

- Całkiem prawdopodobne jest to, że konsekwencje całego zdarzenia odczują obaj mężczyźni. Z zebranych na tę chwilę materiałów wynika, że zarówno 61-latek oraz 40-latek nie stosowali się do przepisów ruchu drogowego, popełniając liczne wykroczenia i doprowadzając do niebezpiecznych sytuacji na drodze – dodaje Krzysztof Marcjan.

Jechał Porsche 135 km/h w obszarze zabudowanym