Dyżurny wrocławskiej komendy miejskiej, odebrał zgłoszenie o zniszczeniu pojazdu przez nieznanego mężczyznę, który to przebiegł po masce i dachu auta. Na miejsce pojechał patrol, potwierdzając zaistnienie uszkodzenia mienia. Niestety mężczyzna, który miał dopuścić się tego czynu, oddalił się z miejsca… ale po chwili został zauważony, jak szedł chodnikiem. 30-latek został zatrzymany przez funkcjonariuszy.
Przeczytaj: Lubań. 96-latka drży o swoje życie! Boi się, że sufit spadnie jej na głowę!
Niestety całe zdarzenie wpłynęło niekorzystnie na osobę zgłaszającą, która poczuła się źle i konieczne było udzielenie jej pomocy medycznej.
Sytuacja ta pokazuje, że niektórzy po wypiciu alkoholu zachowują się w sposób nieracjonalny i stwarzają zagrożenie dla swojego życia oraz zdrowia, ale również dla innych ludzi. Badanie pieszego alkomatem wykazało, że ma ponad 1.5 promila alkoholu w organizmie.
Na szczęście zdarzenie z wrocławskiego Rynku, zakończyło się tylko albo aż stratami materialnymi wycenionymi przez właściciela na blisko 8 tysięcy złotych.
Zatrzymany mężczyzna trafił do policyjnego pomieszczenia dla osób zatrzymanych. Zgodnie z obowiązującymi przepisami, 30-latkowi grozić może teraz kara pozbawienia wolności do nawet lat 5.