Wrocławianie zdaniem specjalistów rozwodzą się ... z lenistwa.
- Co się popsuje, to się wyrzuca. Uczymy się nawet na sprzęcie gospodarstwa domowego. Nie ma sensu naprawiać, lepiej kupić nowe. Albo: i tak pod koniec gwarancji się I my, i to młodsze pokolenie - nasze dzieci, jesteśmy uczeni zużywania bez napraw, ale też niedbania o to - wyjaśnia Alicja Bukowska z Uniwersytetu SWPS.
Jesteśmy egoistami, którzy rzadko ze sobą rozmawiają?
Samo małżeństwo również straciło już na znaczeniu.
- Mało ludzi uznaje, że ślub jest czymś ważnym. Teraz już nie wierzą, że jak zaczynają być razem, to tak musi być do końca życia. Jeśli coś nie działa związku, to nie chcą go ratować za wszelką cenę, tylko szukają czegoś innego - wyjaśnia jedna z wrocławianek
- Ludzie niewiele ze sobą rozmawiają. Przez to rozwód staje się lepszą decyzją - tłumaczy kolejna.
Polecany artykuł:
- Wolimy bardziej kierować swoim życiem niż wiązać się z kimś na przyszłość - dodaje inna.
- Ludzie zaczynają być bardziej egoistyczni, coraz więcej myślą o sobie. Mamy coś i zaraz możemy to wymienić na lepszy model - deklaruje następna zapytana.
- Ludzie żyją ze sobą bez zobowiązania, bez papierka - tłumaczy wrocławianin.
Sprawy łóżkowe rzadko prowadzą do rozwodu
Polecany artykuł:
Statystycznie najczęściej przyczyną rozwodu jest niezgodność charakterów, rzadziej zdrada i alkohol. Na całym Dolnym Śląsku tylko dwie pary jako przyczynę rozwodu podały w sądzie problemy z seksem.
Więcej w materiale reporterki Radia ESKA Eweliny Wąs: