Do groźnie wyglądającego wypadku doszło w środę (7 października) na trasie S8 pod Oleśnicą. Ok. godz. 11 na jezdni w kierunku Wrocławia zderzyły się dwa samochody dostawcze.
Jak informuje portal Oleśnica998, pomarańczowy mercedes sprinter, należący do służby drogowej obsługującej trasę S8, znajdował się na pasie awaryjnym. W samochodzie włączone były światła awaryjne, a wszyscy jego pasażerowie przebywali w tym czasie poza pojazdem. W pewnej chwili na tył tak zaparkowanego pojazdu z impetem najechał kierowca innego, tym razem białego, mercedesa sprintera.
W wyniku zderzenia oba samochody przemieściły się o kilkanaście metrów, niszcząc po drodze bariery energochłonne. Siła uderzenia była tak duża, że deska rozdzielcza po stronie pasażera w białym mercedesie znalazła się na ściance rozdzielającej kabinę z przestrzenią ładunkową pojazdu. Gdyby oprócz kierowcy, jechał też pasażer, doszłoby do tragedii.
Ze wstępnych ustaleń wynika, że niegroźnych obrażeń doznał kierowca białego busa. Mężczyzna został ukarany mandatem karnym.
Po zderzeniu oba pojazdy stanęły w poprzek drogi, całkowicie blokując przejazd w stronę Wrocławia.