Zaginęła pod koniec listopada

Wyszła do sklepu i nie wróciła. Policja i wojsko szukają 44-letniej Anny Turlej

2023-12-10 22:00

Policja i wojsko szuka zaginionej 44-latki. Anna Katarzyna Turlej zniknęła pod koniec listopada we Wrocławiu, gdzie pracuje jako zawodowy żołnierz. Feralnego dnia kobieta oznajmiła bliskim, że wychodzi na chwilę do pobliskiego sklepu. Po chwili miała wrócić, ale tak się nie stało. Służby proszą o pomoc w poszukiwaniach 44-latki.

Zaginęła Anna Turlej. Szuka jej policja i wojsko

Anna Katarzyna Turlej pochodzi z województwa łódzkiego, jednak od kilkunastu miesięcy mieszka wraz z rodziną we Wrocławiu, gdzie pracuje jako żołnierz zawodowy. 29 listopada 2023 r. między godz. 21 a 22, 44-letnia kobieta wyszła ze swojego miejsca zamieszkania przy ul. Poświęckiej we Wrocławiu. Anna poinformowała, że idzie do pobliskiego sklepu i zaraz wróci. Od tamtej pory nie nawiązała żadnego kontaktu z rodziną i przyjaciółmi. Co więcej, 44-latka zostawiła w domu telefon oraz klucze od domu. Zabrała ze sobą jedynie portfel z dokumentami.

Na chwilę obecną nie zostało ustalone, czy kobieta rzeczywiście dotarła do sklepu. Z relacji bliskich wynika, że Anna Katarzyna Turlej nigdy wcześniej nie znikała, ani nie zrywała kontaktu z rodziną, z którą jest bardzo związana emocjonalnie. Poszukiwania 44-latki prowadzi policja oraz Żandarmeria Wojskowa.

Jak wygląda zaginiona Anna Turlej?

Jak wygląda zaginiona Anna Katarzyna Turlej? Kobieta ma 44 lata, mierzy ok. 160 cm wzrostu. Ma niebieskie oczy i blond włosy, proste, do ramion. Jest średniej budowy ciała. W chwili zaginięcia 44-latka ubrana była w czarną, jesienną, lekko pikowaną kurtkę do pasa oraz białe, sportowe buty.

Każdy, kto widział lub wie o losach zaginionej 44-latki, proszony jest o natychmiastowy kontakt z najbliższą Komendą Policji pod numerem alarmowym 112 na terenie całego kraju lub z Żandarmerią Wojskową we Wrocławiu pod numerem 26 1653425.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: 31-letnia Malwina zmarła na komisariacie. Policja zabrała głos. Wskazuje na prokuraturę

Wieczorny Express Marek Budzisz