Zabójstwo 11-latki. Ujawnił, co ratownicy medyczni zobaczyli na miejscu. "Ponad 20 minut walki"

Wracamy do sprawy zabójstwa 11-letniej Danusi z Jeleniej Góry. Sprawa - co zrozumiałe - nadal wzbudza ogromne emocje. Szok przeżyli m.in. ratownicy medyczni, którzy tego feralnego dnia pojawili się na miejscu tragedii. Relacja rzecznika pogotowia porusza do granic możliwości.

  • Reporter "Super Expressu" był na miejscu tragedii w Jeleniej Górze. Niemal każdy, kto tamtędy przechodzi, odczuwa ogromne emocje. Sprawa zabójstwa 11-latki z SP nr 10 zszokowała rodziny, nauczycieli, dyrekcję, samorządowców, policjantów i ratowników medycznych.
  • Rzecznik Pogotowia Ratunkowego w Jeleniej Górze opowiedział o znalezieniu Danusi w rozmowie z dziennikarzami TVN. Materiał pojawił się w programie "Uwaga!". 
  • Relacja Piotra Bednarka pokazuje, z jak dramatycznym przypadkiem zetknęli się jego koledzy i koleżanki.

Zabójstwo 11-latki w Jeleniej Górze

Dobrze się uczyła, robiła piękne bransoletki, miała mnóstwo planów - 11-letnia Danusia zginęła tragicznie w Jeleniej Górze. Wszystko wskazuje na to, że sprawczynią zabójstwa uczennicy SP nr 10 jest zaledwie o rok starsza dziewczynka. Reporter "Super Expressu", który pracował na miejscu zdarzenia podkreślał, że szok i niedowierzanie opanowało całe miasto. Na miejscu tragedii pojawiły się znicze i kolorowe kwiaty. W sobotę (20 grudnia) odbędzie się pogrzeb. - Ustanawiam sobotę, 20 grudnia 2025 roku, dniem żałoby na terenie Miasta Jelenia Góra. Zwracam się z apelem do organizatorów wszelkich imprez rozrywkowych, wydarzeń kulturalnych i sportowych o rozważenie ich odwołania lub przełożenia - przekazał prezydent Jerzy Łużniak.

Czytaj więcej o sprawie: Kolega widział starcie Danusi z 12-latką. Wiemy, co działo się tuż przed tragedią! Zaczęło się na terenie szkoły

Ratownicy toczyli heroiczną walkę. Tragiczny finał

Przejmujący materiał na temat śmierci 11-letniej Danusi z Jeleniej Góry pojawił się w programie stacji TVN "Uwaga!". Dziennikarze rozmawiali m.in. z rzecznikiem Pogotowia Ratunkowego w Jelniej Górze. - Już z samego wezwania moi koledzy i koleżanki wiedzieli, że sytuacja może być dramatyczna - mówił poruszony Piotr Bednarek 

- Nie unosiła się klatka piersiowa, należało przeprowadzić resuscytację krążeniowo-oddechową z podaniem leków przeciwkrwotocznych. Była w ciężkim stanie. Od momentu rozpoczęcia tej heroicznej walki minęło ponad 20 minut - powiedział dziennikarzom Bednarek.

Niestety, 11-latka nie przeżyła. Uczniowie, nauczyciele i dyrekcja wspominają, że była uśmiechnięta, pogodna i osiągała dobre wyniki. - Przychodziła do mnie na zastępstwa. To ogromna strata - mówiła naszemu reporterowi jedna z mieszkanek Jeleniej Góry.

A co dalej z podejrzaną? - W dniu wczorajszym o godz. 15 wpłynęły akta z policji dotyczące nieletniej, sprawa została zarejestrowana. Odbyło się posiedzenie z 12-latką, na którym sąd zastosował środek tymczasowy – powiedziała 17 grudnia Agnieszka Makowska, wiceprezes Sądu Rejonowego w Jeleniej Górze. Sąd nie udziela konkretniejszych informacji z uwagi na fakt, iż mamy do czynienia z nieletnią.

Warto przeczytać: Były policjant grzmi po zabójstwie 11-latki z Jeleniej Góry. "Nie jesteśmy przygotowani"

Do sprawy będziemy wracać w "Super Expressie".

Źródła: Uwaga! TVN, inf. własna

Zabójstwo 11-latki z Jeleniej Góry. Reporter "Super Expressu" był na miejscu tragedii

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki