Do tragicznego wypadku doszło 5 października wieczorem w Legnicy. 19-letni Szczepan W. odwoził do domu koleżanki swojej młodszej siostry, która tego dnia organizowała przyjęcie urodzinowe. Po drodze kierowany przez 19-latka samochód zderzył się czołowo z busem. 10-latka zginęła na miejscu, a 11-latka zmarła kilka dni później w szpitalu. Sam kierowca po kilku dniach opuścił szpital.
CZYTAJ WIĘCEJ: Odwoził koleżanki siostry, zderzył się z busem! Szczepan W. odpowie za śmierć 10-latki i 11-latki
Biegli uznali, że 19-latek jechał zdecydowanie za szybko i świadomie naruszał zasady bezpieczeństwa na drodze. Tego wieczoru panowały trudne warunki drogowe - jezdnia była mokra, a na odcinku, gdzie obowiązywało ograniczenie prędkości do 70 km/godz. Szczepan W. jechał z prędkością 95-115 km/godz. W efekcie w pewnym momencie stracił panowanie nad samochodem, zjechał na lewą stronę, zderzył się z nadjeżdżającym z przeciwka busem i wpadł do rowu.
Biegli wykluczyli jednocześnie, by 19-latek korzystał podczas jazdy z telefonu. Wszystko wskazuje jednak na to, że spieszył się na imprezę, gdzie czekali na niego znajomi, o czym mogą świadczyć ponaglające wiadomości jakie podczas drogi od nich otrzymywał.
W czasie wypadku 19-latek był trzeźwy. Podczas procesu zasłaniał się jednak niepamięcią, utrzymując, że nie pamięta nic z wypadku. Znaczący jest również fakt, że przez cały czas trwania procesu mężczyzna nie przeprosił rodzin zmarłych dziewczynek.
Za spowodowanie wypadku ze skutkiem śmiertelnym Szczepanowi W. groziła kara od 6 miesięcy do 8 lat pozbawienia wolności. Prokurator wnioskował o karę 6 lat pozbawienia wolności. Sąd Rejonowy w Legnicy uznał, że Szczepan W. umyślnie naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu drogowym oraz obowiązujące przepisy i skazał mężczyznę na 3 lata więzienia. Ponadto nałożył na niego zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych przez 10 lat. Wyrok jest nieprawomocny.