Do zbiorowego gwałtu miało dojść pod koniec roku 2015 roku. Poszkodowana bawiła się ze swoimi znajomymi w jednym z wrocławskich klubów w Pasażu Niepolda. Przed przyjściem do klubu urządzili sobie bifor, podczas którego razem pili alkohol. Później, w klubie, dziewczyna wypiła nie więcej niż dwa piwa.
Polecany artykuł:
- Mimo wielu czynności w sprawie, nie udało się ustalić co dokładnie działo się pomiędzy godziną 3.00 a 5.00 nad ranem. Ustalono, że około godziny 5.00 przed klubem poszokdowana spotkała Macieja B. i jego kolegę ze studiów - Daniela K. Ci zaproponowali jej after party – rozmowę i drinka w wynajmowanym przez Daniela K. wraz z Adamem J. mieszkaniu w pobliżu Pasażu Niepolda. Dziewczyna poszła z nimi - relacjonuje Małgorzata Klaus z Prokuratury Okręgowej we Wrocławiu.
W mieszkaniu Maciej B., Daniel K. i Adam J. zgwałcili swoją ofiarę, a rano, Maciej B. zabrał ją do swojego mieszkania, gdzie ponownie uprawiał z nią seks wbrew jej woli.
Chwalili się znajomym, że gwałcą obce kobiety
Wyniki śledztwa wskazują, że sprawcy mogli użyć pigułki gwałtu. Zwłaszcza, że mężczyźni nie ukrywali metod swojego działania. Wręcz przeciwnie, chwalili się innym, opowiadając w jaki sposób wybierali we wrocławskich klubach potencjalne ofiary napaści seksualnej i jaki były okoliczności podawania im środków odurzających.
Polecany artykuł:
- Z uzyskanej w toku śledztwa opinii sądowo – toksykologicznej wynika, iż pokrzywdzona mogła w krytycznym czasie znajdować się pod wpływem pigułki gwałtu i alkoholu, jak również samego alkoholu. Stężenie alkoholu mogło wywołać u niej między innymi zaniki świadomości, zaburzenia zdolności psychomotorycznych, zaburzenia prawidłowej oceny sytuacji. Jednocześnie ewentualne zażycie pigułki gwałtu mogło spotęgować tego efekty - tłumaczy Małgorzata Klaus.
Maciej B. zgwałcił ponownie
Śledczy ustalili także, że Maciej B. w marcu tego roku "wykorzystał bezradność innej dziewczyny, wynikającą z upojenia alkoholowego i doprowadził ją do obcowania płciowego", a przebieg tego zdarzenia nagrał kamerą telefonu komórkowego.
Mężczyźni czekają na wyrok
21-letni Maciej B., 22-letni Daniel K. oraz 25-letni Adam J. zostali oskarżeni o gwałt zbiorowy, a Maciej B. także o ponowny gwałt tej samej pokrzywdzonej oraz o wykorzystanie bezradności w celu doprowadzenia do obcowania płciowego kolejnej dziewczyny. Wszyscy trafili do tymczasowego aresztu. Każdemu z nich grożą przynajmniej trzy lata więzienia.