Do tragicznego zdarzenia doszło w środę, 15 czerwca, wieczorem w miejscowości Kotla pod Głogowem. Na poddaszu 20-letnia Julia zaszlachtowała nożem dwóch mężczyzn - swojego 72-letniego dziadka i jego 58-letniego znajomego.
- Oględziny miejsca zdarzenia i oględziny zwłok z udziałem biegłego lekarza przemawiały za tym, że dokonano zabójstwa obu mężczyzn. Mieli oni widoczne liczne obrażenia, m.in. rany kłute na plecach, a także rany cięte. Szczegółowe ustalenie obrażeń będzie jednak możliwe dopiero po przeprowadzeniu sekcji zwłok – powiedziała prok. Lidia Tkaczyszyn, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Legnicy.
Do zdarzenia doszło prawdopodobnie podczas libacji alkoholowej, w której uczestniczyli młoda kobieta i jej ofiary.
W piątek, 17 czerwca, prok. Tkaczyszyn przekazała PAP, że 20-letniej kobiecie przedstawiono zarzuty dokonania zabójstw obu mężczyzn.
Morderstwo i podpalenie domu dla zatarcia śladów. ZOBACZ GALERIĘ PONIŻEJ.
- Prokurator zarzucił kobiecie, że działała w zamiarze bezpośrednim i zadała mężczyznom rany kłute i inne w klatkę piersiową oraz inne części ciała narzędziem typu nóż doprowadzając do ich zgonu – powiedziała.
Zaznaczyła, że ze względu na dobro śledztwa nie może mówić o postawie podejrzanej. Przypomnijmy, że zaraz po zdarzeniu, gdy młoda kobieta opuściła dom, miała powiedzieć, że „niczego nie żałuje”.
W piątek, po godz. 14 prok. Tkaczyszyn poinformowała, że sąd przychylił się do wniosku prokuratury i zastosował wobec podejrzanej areszt tymczasowy na okres trzech miesięcy.