O tej sprawie mówi cały Zgorzelec. Dariusz O. dobrze znał Grzegorza Ch. Mieszkali w tym samym mieście, kolegowali się. Pewnego dnia Grzegorz zobaczył na telefonie Dariusza film. Na krótkim nagraniu widać było, jak Dariusz zabawia się wibratorem. Grzegorzowi Ch. udało się zdobyć materiał i zaczął szantażować znajomego. Domagał się pieniędzy, a jeśli Dariusz O. by nie zapłacił, film zostałby opublikowany w internecie.
Przez jakiś czas Dariusz O. zgadzał się na warunki szantażysty. W końcu jednak uznał, że nie będzie więcej płacił.
Był ostatni dzień lutego 2020 roku. Mężczyźni spotkali się, aby porozmawiać. Ale Dariusz O. nie przekonał Grzegorza Ch. do zakończenia szantażu. Dlatego wyjął przerobiony pistolet do uboju świń i strzelił prosto w głowę. Grzegorz Ch. zginął.
Dariusz O. wraz ze swoim kolegą Oliwierem zabrali ciało i wywieźli do lasu. Tam chcieli je spalić, żeby zatrzeć ślady. Nie udało im się to. Po kilku dniach zwłoki zostały odnalezione.
Policja szybko zatrzymała sprawców. U Grzegorza O. znaleziono dodatkowo filmy pornograficzne z udziałem dzieci. - Obaj sprawcy byli wcześniej karani sądownie, w tym za przestępstwa przeciwko mieniu i z ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii - mówi Tomasz Czułowski, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Jeleniej Górze. Grzegorzowi O. za zabójstwo grozi dożywocie, a Oliwierowi K. do 5 lat więzienia za pomoc w ukryciu zwłok i ich znieważenie.
Proces rozpocznie się na początku przyszłego roku.