Zmasakrowane ciało na pętli w Leśnicy
Przypomnijmy, że do tragicznego zdarzenia doszło we wtorek, 20 grudnia, około godz. 19. Na torowisku na pętli tramwajowej w Leśnicy znaleziono ciało. - 74-letnia kobieta zginęła pod kołami tramwaju na pętli w Leśnicy. Trwa ustalanie okoliczności zdarzenia. Najprawdopodobniej ofiara była osobą w kryzysie bezdomności – napisał wieczorem na Facebooku Krzysztof Balawejder, prezes MPK Wrocław.
Okazuje się jednak, że nie ma nawet pewności, czy ofiara była kobietą, bowiem ciało zostało tak bardzo zmasakrowane.
- Przy ofierze nie znaleziono również dokumentów. Ciało zostało skierowano na sekcję zwłok i dopiero po niej będziemy mieli pewność co do płci – mówi prokurator Anna Placzek-Grzelak, rzecznik Prokuratury Okręgowej we Wrocławiu.
Co prawda przy zwłokach znaleziono dokumentację medyczną, ale – jak wskazuje prokuratura – nie może być ona ostatecznym dowodem przy określeniu wieku, czy też płci ofiary.
Pierwsze ustalenia co do okoliczności tragedii są szokujące. Ofiara została potrącona przez tramwaj. Motornicza, która nim kierowała, nie zatrzymała się jednak i pojechała dalej. Dlaczego tak się stało? Na razie prokuratura nie udziela odpowiedzi na to pytanie. - Motornicza została zatrzymana, ale czynności z nią nie zostały jeszcze przeprowadzone – powiedziała nam przed godz. 12 Anna Placzek-Grzelak.
Na pętli działania policjantów pod nadzorem prokuratora trwały do godz. 4 nad ranem.
Dopiero w środę (21 grudnia) rano tramwaje wróciły na swoje stałe trasy do Leśnicy.
Polecany artykuł: