Makabryczne odkrycie w Kudowie-Zdroju na Dolnym Śląsku. W środę (20 kwietnia) w jednym z mieszkań na terenie miasta znaleziono zwłoki dwóch osób. Śledczy nie ujawniają na razie, kto zawiadomił policję, ale wiadomo, że telefoniczne zgłoszenie wpłynęło przed godz. 16.
- W jednym z mieszkań w Kudowie-Zdroju policjanci znaleźli zwłoki dwóch osób w stanie znacznego rozkładu - poinformowała podinsp. Wioletta Martuszewska z Komendy Powiatowej Policji w Kłodzku. - Od środy na miejscu zdarzenia prowadzone są czynności dochodzeniowe pod nadzorem Prokuratora Rejonowego w Kłodzku.
ZOBACZ TEŻ: Chciał sprawdzić wierność swojej dziewczyny. Zaangażował kolegę, ale coś poszło nie tak
Z nieoficjalnych informacji, do których dotarli dziennikarze RMF FM, wynika, że zwłoki owinięte były w foliowe worki. Tej informacji nie potwierdza na razie prokuratura, zasłaniając się dobrem śledztwa. Wszystko wskazuje na to, że ciała kobiety i mężczyzny – najprawdopodobniej małżeństwa – leżały w mieszkaniu od dłuższego czasu.
- Mogę potwierdzić, że w mieszkaniu w Kudowie-Zdroju znaleziono zwłoki dwóch osób, prawdopodobnie małżeństwa - powiedział prok. Tomasz Orepuk, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Świdnicy. - W piątek odbędzie się sekcja zwłok, która pomoże ustalić przyczynę śmierci.
Jak informuje RMF FM, do sprawy zatrzymano córkę nieżyjącego małżeństwa. Z kolei lokalny portal Kłodzko NaszeMiasto donosi, że znaleziona w mieszkaniu para miała zostać zamordowana w grudniu 2021 r. a jedną z osób podejrzanych w tej sprawie jest ich córka. Śledczy nie potwierdzają na razie żadnej z tych informacji, ale wersja o morderstwie wydaje się na chwilę obecną najbardziej prawdopodobna. Więcej będzie wiadomo po zaplanowanej na piątek (22 kwietnia) sekcji zwłok.
Nieoficjalnie wiadomo, że dopiero badania dadzą stuprocentową pewność kim byli zabici ludzie i w jaki sposób ich zamordowano. Sprawa jest bardzo tajemnicza, a w Kudowie plotka goni plotkę. Jedna z informacji, którą można usłyszeć od mieszkańców jest np. taka, że do mordu doszło... pół roku temu. Bo wtedy małżeństwo S. było widziane po raz ostatni.