Jacek Sutryk

i

Autor: Facebook Jacek Sutryk

Czy Jacek Sutryk ośmiesza urząd prezydenta Wrocławia?

2021-11-25 11:11

Prezydent Jacek Sutryk dużo robi, aby w oczach wrocławian jawić się jako fajny facet, który z każdym porozmawia, z każdym zrobi sobie zdjęcie. Uśmiechnięte oblicze gospodarza Wrocławia to chyba najczęstszy element w jego mediach społecznościowych. Rozpromieniony prezydent na zdjęciach wzbudza pewnie sympatię. Czar pryska, gdy zerkniemy na komentarze wypisywane przez Sutryka.

Prezydent Jacek Sutryk na swoich mediach społecznościowych udziela się nader często. Są tam filmy z jego udziałem, na których opowiada np. o inwestycjach, są zdjęcia, które dokumentują postępy prac na różnych frontach miejskich robót. Prezydent uśmiecha się szeroko, gdy coś mówi, promienieje. Aż się miło robi na sercu, taki jest sympatyczny. Dodajmy do tego kota Wrocka, który też jest często fotografowany i mamy obraz prawdziwej sielanki. Jest miło, sympatycznie, ciepło! 

Wielu użytkowników jest zachwycona działalnością prezydenta Wrocławia. Można przeczytać komentarze, które są potwierdzeniem sympatii do Jacka Sutryka. "Jest pan pracusiem. Dobrej nocy i proszę Wrocka pogłaskać' - pisze pani Aleksandra z Poznania. "Jak ja Pana lubię! No i kocham koty" - pisze pani Jaśmina z Gdańska. 'Jest Pan super" - to kolejny tego typu wpis. Od takich komentarzy (również autorstwa wrocławian żeby było jasne) aż się roi. Sutryk czasami odpisuje, wysyła np. serduszka. Jest miło, a nawet milusio.

Jacek Sutryk ma jednak drugie oblicze, które jest zupełnie inne. Sympatyczny pan Jacek nagle bowiem przeistacza się w wściekłego Dżeka, banującego, czy nawet obrażającego swoich oponentów. Dodajmy, że chodzi o zwykłych internautów, autorów komentarzy, które mają jedną cechę wspólną: nie są wychwalające.

Jakiś czas temu Gazeta Wrocławska wymieniła kilka wpisów, których dopuścił się Sutryk. "Pani skrzeczy" - odpisał kobiecie, która napisała "rzeczywistość skrzeczy". Do innego użytkownika, który w niegrzeczny sposób pytał Sutryka o orientację seksualną, zwrócił się tak: "Jak na Pana urodę patrzę, to myślę sobie, że jeszcze nikt nie wymyślił takiej orientacji do której by można było Pana zakwalifikować... tak nietuzinkowo Pan wygląda". 

ZOBACZ TEŻ: Prezydent Sutryk do internauty: Dobrze, że Pan ma duże jaja i tego gratulujemy

Niemiłych wpisów pod adresem oponentów znajdziemy na profilu Sutryka więcej. Jednak zaznaczmy, że toną one w ogromie lukru, który wylewa się z innych zamieszczanych tam opinii. 

Sutryk potrafi też zaatakować podczas relacji live. W wakacje 2020 roku prezydent bawił nad morzem i połączył się z internautami w czasie gdy gotował obiad. Opowiadał o bobie i kotletach mielonych, ale poświęcił też trochę czasu na sprawy związane z miastem. Wtedy o podwyżkę cen biletów zapytał go Tomasz Owczarek, niegdyś kandydat na prezydenta Wrocławia, teraz miejski aktywista. "W efekcie Jacek Sutryk zaczął mnie obrażać, a na koniec zablokował" - wspomina Owczarek.  

Jednak wszystkie te wyskoki to nic, w porównaniu z tym, co zrobił Sutryk kilka dni temu. Internautka Jula Matula (nie wiadomo, czy to prawdziwe dane - raczej nie) zapytała o zatrudnienie w urzędzie bratowej prezydenta, sugerując, że w ratuszu mamy do czynienia z nepotyzmem. Na odpowiedź nie trzeba było długo czekać. Całość wypowiedzi prezydenta przeczytacie na załączonym skrinie. Opinia publiczna doznała szoku, ponieważ trudno inaczej interpretować ten wpis, niż tak, że Jacek Sutryk chce - wraz ze swoim bratem - pobić internautkę. 

Czy Jacek Sutryk ośmiesza urząd prezydenta Wrocławia?

i

Autor: Facebook

- To bardzo przykre - mówi nam Rafał Dutkiewicz, były prezydent Wrocławia, który namaścił Sutryka na swojego następcę. - Wierzę, że to lapsus, pomyłka Jacka. Może to efekt jakiegoś zmęczenia? - zastanawia się Rafał Dutkiewicz, który zaznacza, że w jego ocenie Sutryk to bardzo łagodny człowiek.

Dodajmy, że Rafał Dutkiewicz przez kilkanaście lat rządów nigdy nie wdawał się w słowne przepychanki z internautami. Raz doszło do sytuacji, w której był nader niemiły wobec jednej z dziennikarek. Ale szybko zrozumiał swój błąd i przeprosił. Pokazał klasę, bo najpierw przeprosił ją w cztery oczy, ale uznał, że musi też pokajać się publicznie i zrobił to. 

Jacek Sutryk nie przeprosił internautki, natomiast wpis został skasowany.

Znajomi Sutryka wskazują, że czasami ciężko u niego o stosowne reakcje. Podają też przykład niedawnych wyborów w Platformie Obywatelskiej. Jacek Sutryk zaangażował się w nie, zachwalał kandydaturę Romana Szełemeja i z zainteresowaniem śledził medialne doniesienia na temat wyników głosowania. Szełemej jednak przegrał z Michałem Jarosem. Prezydent nie pogratulował jednak zwycięzcy, co wywołało różne komentarze na ten temat. 

Jacek Sutryk jest raptem w połowie pierwszej kadencji, a już słychać głosy, że ma dość prezydentowania. Pojawiły się nawet sugestie, że jest gotowy do rezygnacji ze startu w kolejnych wyborach, w zamian za ciekawą propozycję polityczną (np. jedynki na liście do europarlamentu). 

Chcieliśmy porozmawiać z prezydentem na temat jego zachowań i politycznej przyszłości. Jednak gdy zapytaliśmy "dlaczego pan obraża internautów?" usłyszeliśmy tylko "do widzenia".

Sonda
Czy Jacek Sutryk ośmiesza urząd prezydenta Wrocławia?
Jarmark Bożonarodzeniowy na Wrocławskim rynku