Dolny Śląsk: Mężczyzna wtargnął do szkoły z pistoletem. Groził uczennicy śmiercią!

2020-10-08 18:44

Do szkoły w Bolkowie wtargnęło trzech mężczyzn. Podeszli do jednej z uczennic, wyjęli pistolet i zaczęli grozić, że ją zabiją. Ostatecznie udało ich się przegonić, a na miejsce wezwano policję. Jeszcze tego samego dnia bandyci zostali zatrzymani. Jak się okazało, mieli przy sobie dwie plastikowe atrapy pistoletów. Najbardziej agresywny z napastników został tymczasowo aresztowany.

Do dramatycznych wydarzeń doszło w jednej ze szkół w Bolkowie. Pod koniec września na teren szkoły wtargnęło trzech mężczyzn. Podeszli do jednej z małoletnich uczennic i wtedy jeden z bandytów wyjął pistolet i zaczął grozić, że zabije dziewczynę. Ostatecznie mężczyźni opuścili budynek, a dyrektor szkoły natychmiast powiadomił o wszystkim policję.

Policjantom szybko udało się zidentyfikować sprawców i jeszcze tego samego dnia wszyscy troje zostali zatrzymani. Funkcjonariusze znaleźli przy nich dwie plastikowe atrapy pistoletów. Jak się okazało, to właśnie przy pomocy jednej z nich 27-letni mieszkaniec Bolkowa groził uczennicy. Wkrótce wyszło tez na jaw, że 27-latek ma na sumienie znacznie więcej.

- Podczas przeszukania pomieszczeń gospodarczych należących do 27-latka, kryminalni ujawnili nienależące do niego elektronarzędzia, cztery słoiki wypełnione brunatnym suszem, a w kieszeni jego spodni schowaną fioletową tabletkę – informuje asp.szt. Ewa Kluczyńska z Komendy Powiatowej Policji w Jaworze. - Badanie zabezpieczonych środków wykazało, że w słoikach znajdowała się marihuana, a tabletka okazała się być substancją psychotropową.

27-letni bolkowianin usłyszał łącznie cztery zarzuty. Decyzja sądu został aresztowany tymczasowo na 3 miesiące.

Dwaj kompani zatrzymanego 27-latka usłyszeli zarzut wtargnięcia na teren szkoły. Obaj zostali objęci policyjnym dozorem. Grozi im kara roku pozbawienia wolności.

Zakażony koronawirusem uciekł ze szpitala w Zgierzu. Mówi o strachu