Nowe fakty

Ochroniarz z zoo pomógł złapać zabójcę policjantów. Czy dostanie nagrodę?

2023-12-11 14:19

Komendant Główny Policji wyznaczył nagrodę w wysokości 100 tys. zł za pomoc w ujęciu Maksymiliana F., podejrzanego o zabójstwo dwóch policjantów. Czy coś dostanie ochroniarz z wrocławskiego zoo, który powiadomił policję, gdzie znajduje się zbieg?

Do strasznej tragedii we Wrocławiu doszło w piątkową (1 grudnia) noc na ulicy Sudeckiej. Około godz. 22.30 przewożony na komisariat Maksymilian F. strzelił do dwóch policjantów, którzy zmarli po trzech dniach w szpitalu.

Po odkryciu makabry przez świadka rozpoczęła się obława za zbiegiem. Wszystkie służby postawiono w stan najwyższej gotowości, a mieszkańcy otrzymali nawet alert RCB o niebezpiecznym mężczyźnie. Wrocław stał się miastem zamkniętym, a wszystkie trasy wylotowe były kontrolowane przez mundurowych.

Gdy trwały poszukiwania Maksymiliana F., Komendant Główny Policji ogłosił, że wyznaczył nagrodę w wysokości 100 tys. zł za pomoc w ujęciu zbiega. Do tego doszło ostatecznie w sobotę (2 grudnia) po godz. 9. 44-latek wpadł w ręce ścigających go policjantów w okolicach Stadionu Olimpijskiego na Biskupinie.

Policja dziękuje za przekazywanie informacji 

Zaraz po zdarzeniu, dolnośląska policja w komunikacie na swojej stronie podziękowała wszystkim, którzy przesyłali służbom informacje na ten temat. - Policjanci składają serdeczne podziękowania dla wszystkich osób, które w tym trudnym czasie przekazywały różnego rodzaju informacje będące następnie przedmiotem wykonywanych niezwłocznie ustaleń i sprawdzeń przez funkcjonariuszy, w tym pracownikom wrocławskiego ogrodu zoologicznego.

Jednocześnie, na gorąco, poinformowano, do kogo mają trafić pieniądze z nagrody od komendanta głównego. - Komendant zdecydował, że cała ta kwota zostanie przeznaczona na nagrody dla policjantów, którzy brali udział w poszukiwaniach i różnego rodzaju działaniach pomocowych – powiedział wówczas portalowi money.pl asp. szt. Łukasz Dutkowiak, rzecznik prasowy KWP we Wrocławiu.

Pracownik zoo ma zostać "wyróżniony"

Doniesienia te nie pozostały bez echa. Zwłaszcza że wkrótce okazało się, że spory udział w namierzeniu Maksymiliana F. miał pracownik ochrony wrocławskiego zoo. Najprawdopodobniej właśnie na terenie ogrodu przez noc ukrywał się niebezpieczny przestępca. Nagrał go monitoring, a w sobotę rano przemknął on w pobliżu dyżurki ochroniarza. Zaraz potem mężczyzna powiadomił o wszystkim policję.

- To było trzy minuty o ósmej, a kilka minut później były już u mnie trzy patrole, a wszyscy uczestniczący w obławie otrzymali rozkaz przyjazdu na Wielką Wyspę. Momentalnie wokół mnie zrobiło się niebiesko i niecałą godzinę później dowiedziałem się, że go złapano — powiedział portalowi fakt.pl pracownik ochrony.

Mężczyzna nie kryje żalu do policji, bo poza przesłuchaniem, nie miał z mundurowymi żadnego kontaktu. Nikt mu nie podziękował, o nagrodzie nawet nie wspominając. - Gdzieś tam w środku przykro mi i boli mnie to, że ktoś umniejsza to co zrobiłem. Gdyby nie moja pomoc, to wątpię, czy udałoby się tak szybko zatrzymać tego bandytę — dodał pracownik zoo portalowi fakt.pl.

Jak udało nam się dowiedzieć, pracownik ochrony zoo zostanie uhonorowany przez dolnośląską policję. - Spotka się z nim osobiście Komendant Wojewódzki Policji, który wcześniej, ze względu na natłok obowiązków, nie miał takiej okazji. Za swoją pomoc pan zostanie również przez policję wyróżniony – mówi podkomisarz Przemysław Ratajczyk z biura prasowego dolnośląskiej policji. Na razie nie wiadomo, jaką formę będzie miało „wyróżnienie”.

Co z nagrodą od komendanta?

A co z nagrodą od Komendanta Głównego Policji? - Na temat podziały tej nagrody trzeba pytać rzecznika Komendanta Głównego Policji – dodaje Przemysław Ratajczyk.

Zapytaliśmy. Teraz czekamy na odpowiedź od zespołu prasowego KGP. 

Wyjątkowy gest policjantów. Tak oddali hołd poległym kolegom