Ostateczny wyrok

Ola zginęła w drodze do pracy. Gdy padły te słowa, mama ofiary zalała się łzami

2024-11-17 4:30

Ten wypadek wstrząsnął całą Polską. Kompletnie pijany Vadym L. śmiertelnie potrącił 21-letnią Olę w Legnicy. Obywatel Ukrainy został skazany na 13 lat więzienia, ale wszystkie strony złożyły apelację. Przed sądem II instancji mama młodej kobiety zalała się łzami.

Prawomocny wyrok w sprawie straszliwego wypadku w Legnicy 

Dobiegła końca sądowa batalia dotycząca wstrząsającego wypadku, do którego doszło w lipcu 2023 roku. 21-letnia Ola z Legnicy została śmiertelnie potrącona przez pijanego kierowcę Vadyma L. W czerwcu br. Sąd Okręgowy skazał 25-latka za spowodowanie śmiertelnego wypadku na 12 lat więzienia oraz na rok za jazdę pod wpływem alkoholu i wbrew orzeczonym wcześniej zakazom. W sumie mężczyzna miał spędzić za kratami 13 lat, a dopiero po 12 latach będzie mógł starać się o przedterminowe zwolnienie.

Zarówno obrońcy, jak i prokuratura, odwołali się od wyroku sądu I instancji. Oskarżyciel oraz rodzice Oli chcieli, żeby kierowca odpowiadał za zabójstwo z tzw. zamiarem ewentualnym, a nie za wypadek ze skutkiem śmiertelnym. - Niezależnie od wyroku sądu my chcemy w sposób legalny mówić do niego morderco. Nadal nie mogę uwierzyć, że nasza córka nie żyje – powiedział pan Andrzej, tata Oli, jak zrelacjonował Fakt. W tym momencie jego żona, a mama ofiary, pani Ewa, zalała się łzami.

Sąd Apelacyjny we Wrocławiu uznał jednak, że nie ma podstaw ku temu, by sądzić Vadyma L. z paragrafu dotyczącego zabójstwa.

- Mamy do czynienia z niezwykle bulwersującą sprawą. Wszystkie te emocje, które się tutaj ujawniają, są całkowicie zasadne i, jeśli można tak powiedzieć, zrozumiałe. Sąd dał tym wszystkim okolicznościom wyraz, orzekając drakońsko wysoką karę - powiedział na rozprawie apelacyjnej sędzia sprawozdawca Maciej Skórniak, którego zacytował portal tulegnica.pl

Ostatecznie są utrzymał wyrok 13 lat pozbawienia wolności. Usunął jednak zapis, że o przedterminowe zwolnienie skazany będzie mógł się ubiegać dopiero po 12 latach.

Przypomnijmy, że do straszliwego wypadku doszło 19 lipca 2023 roku. 21-letnia Ola szła do jednej z firm komunalnych na osiedlu Sienkiewicza, gdzie miała rozpocząć staż. Niestety, nie dotarła na miejsce, bowiem pijany szaleniec za kółkiem wjechał w nią samochodem. Ola nie miała szans, by odskoczyć w bok. W ostatniej chwili odwróciła się słysząc ryk samochodowego silnika. Sekundę później rozpędzony ford ściął ją z nóg i rzucił na ostro zakończone ogrodzenie prywatnej posesji. Młodziutka kobieta zginęła na miejscu.

Kompletnie pijany Vadym L. uciekał przed policyjnym radiowozem. Okazało się, że miał 2,4 promila alkoholu w organizmie. Nie miał prawa jazdy, bowiem została mu zabrane rok wcześniej. Podczas rozprawy przyznał się do jazdy samochodem po alkoholu i do ucieczki przed policją, ale zarzekał się, że nie chciał nikomu zrobić krzywdy.

Tutaj zginęła Ola