Tak wygląda teraz grób Gabriela Seweryna
Gabriel Seweryn odszedł niespodziewanie 28 listopada. W swoją ostatnią, ziemską podróż wybrał się 6 grudnia. Po mszy żałobnej w kościele pw. Najświętszego Serca Pana Jezusa w dzielnicy Krzeptów w Głogowie spoczął na lokalnym cmentarzu. Projektanta i gwiazdora programu "Królowe życia" żegnali najbliżsi – rodzina i przyjaciele, ale nie brakowało również zwykłych głogowian. W mieście bowiem znali go niemal wszyscy, i niemal wszyscy lubili. Bo choć był znanym celebrytą, nigdy nie wyprowadził się z Głogowa, który uważał za swoje miejsce na ziemi.
Od pogrzebu minęło już trochę czasu, ale widok grobu wciąż sprawia, że trudno powstrzymać łzy. Z lewej strony znajdują się cztery wieńce na specjalnych stojakach. Na jednym są białokremowe kwiaty, na drugim bardziej kolorowe, a dwa pozostałe – od sióstr zmarłego – utrzymane są w kolorystyce biało-kremowo-fioletowej. Podobnie jak wieniec od mamy Gabriela, który zawisł na krzyżu. Pod nim znajduje się zdjęcie 56-latka, na które zwisa szarfa z napisem „Kochanemu synowi - Mama”.
Tajemnicza karteczka na wieńcu
Ściskających za gardło napisów jest zresztą więcej… Od „Kochanemu bratu…”, przez „Zgasłeś jak gwiazda na błękicie”, po „Leć kolorowy ptaku”. Na samym grobie znalazły się różnokolorowe wiązanki i wieńce.
Uwagę przykuwa zwłaszcza wieniec z czerwonych róż, do którego doczepiona została mała karteczka. Okazuje się, że to „Koronka do miłosierdzia bożego”, czyli zbiór modlitw odnoszących się do tajemnicy Bożego Miłosierdzia.