Prezydent Jacek Sutryk o podręczniku do HiT
Uczniowie zaczną uczyć się nowego przedmiotu już wkrótce, a z kolejnych samorządów słychać głosy oburzenia, a także nawoływania, by nauczyciele ignorowali jak na razie jedyny dopuszczony podręcznik przez MEiN.
ZOBACZ TEŻ: Straszny wypadek pod Jelenią Górą. Nie żyją ojciec z 12-letnim synem
Do sprawy we wtorek, 23 sierpnia, odniósł się również prezydent Wrocławia Jacek Sutryk, który wydał specjalne oświadczenie. - Z ogromnym smutkiem, by nie rzec z gniewem i niedowierzaniem, czytam podręcznik do nauki przedmiotu "Historia i Teraźniejszość" dla szkół ponadpodstawowych autorstwa prof. Wojciecha Roszkowskiego – napisał Sutryk.
- Podręcznik ten jest nienaukowy, a propagandowy, jest wykluczający i szerzy niechęć wobec określonych grup społecznych. Ponadto jest pełen błędów merytorycznych, logicznych, a nawet leksykalnych i składniowych, a także uproszczeń i półprawd – nie zostawił na książce suchej nitki prezydent Wrocławia.
Co miał Jacek Sutryk na myśli? Oto dwa przykłady z oświadczenia:
Jako przykład języka wykluczającego u szkalującego poszczególne grupy wskażę choćby fragment dotyczący zapłodnienia metodą in-vitro, gdzie autor pisze: "kto będzie kochał wyprodukowane w ten sposób dzieci? Państwo, które bierze pod swoje skrzydła tego rodzaju produkcję?". Przecież to wprost atak i nawoływanie do nienawiści wobec dzieci poczętych metodą in-vitro, która - jak wiemy - jest m.in. we Wrocławiu współfinansowana z budżetu gminy. I dzięki tej metodzie w naszym mieście przybyło 120 wrocławian co dało szczęście wielu parom, piszą do mnie jak długo czekali na taką szansę. Nie wolno o żadnym dziecku powiedzieć, że jest "wyprodukowane", każde dziecko zasługuje na miłość i szacunek.
Z kolei fragment: "Młodzieżowa rewolta lat sześćdziesiątych przyniosła początek ruchu zrównania praw homoseksulanych z prawami normalnej rodziny" sugeruje, że rodziny jednopłciowe, tworzone przez osoby o orientacji innej niż heteronormatywna, są nienormalne w znaczeniu patologicznym. Jest to sprzeczne z aktualną wiedzą naukową.
Wrocław jest kolejnym samorządem, którego władze otwarcie krytykują kontrowersyjny podręcznik „Historia i teraźniejszość”. Wcześniej do nauczycieli o nieużywanie książki prof. Roszkowskiego zaapelowali m.in. prezydent Poznania Jacek Jaśkowiak czy wiceprezydent Łodzi Małgorzata Moskwa-Wodnicka. Jeszcze dalej poszedł burmistrz Ustrzyk Dolnych Bartosz Romowicz, który zakazał dyrektorowi Liceum Ogólnokształcącego, które podlega pod samorząd, korzystania z podręcznika. Poprosił dyrektora, aby materiały do tego przedmiotu były przygotowywane przez nauczyciela w oparciu o podstawę programową, ale na bazie innych materiałów.
Co z podręcznikiem do HiT we wrocławskich szkołach?
We Wrocławiu nie możemy się spodziewać aż tak drastycznych kroków magistratu. Prezydent Sutryk wprost nie pisze o tym, by nauczyciele nie korzystali z zatwierdzonego podręcznika. - Wierzę w mądrość naszych pedagogów. Wierzę, że dokonają najlepszego wyboru, bo są dla swoich uczniów nie tylko nauczycielami, ale po prostu mistrzami. Wiem, że mimo trudności, z jakimi boryka się polska oświata, dbają o jak najlepszy poziom kształcenia oraz wychowania młodzieży, o wszechstronne przygotowanie jej do podjęcia dalszej nauki oraz udzielają pomocy w jak najpełniejszym rozwoju jej zainteresowań i pasji – czytamy w oświadczeniu.
Całe oświadczenie prezydenta Jacka Sutryka