Kim jest Dariusz Stasiak?

i

Autor: UMWO materiały prasowe Kim jest Dariusz Stasiak?

Dolny Śląsk: Radni bronią Dariusza Stasiaka przed atakami mediów i sugerują łamanie prawa

2021-03-29 13:10

Dariusz Stasiak to radny wojewódzki z klubu Bezpartyjni Samorządowcy. Od kilkunastu dni jest "bohaterem" dolnośląskich mediów, które wytykają mu głównie ogromne zarobki. Samorządowca w obronę wzięli jego koledzy z klubu Bezpartyjni Samorządowcy.

Dariusz Stasiak jest jednym z radnych, którzy starają się dokonać przewrotu w sejmiku dolnośląskim. W ślad za informacją o puczu, w mediach pojawiła się seria artykułów krytykujących Stasiaka. O ile kulisy powstawania niektórych z tych materiałów są wstydliwe (z litości dla autorów ich nie ujawnimy), o tyle nie można też zapomnieć, że sam Stasiak nie jest postacią idealną. I krytykować go można, a nawet trzeba.   

Na łamach "Super Expressu" robiliśmy to, zanim stało się to modne. W sierpniu zeszłego roku ujawniliśmy m.in. że samorządowiec ten zarabia ogromne pieniądze jako zwykły urzędnik w niewielkiej Ścinawie. W sumie za 2019 rok zarobił ok. pół miliona złotych, bo oprócz astronomicznej pensji w Ścinawie ma też i inne dochody. Więcej o pensji Stasiaka można przeczytać TUTAJ.

W Ścinawie mieszkańcy są oburzeni sumami, które trafiają na konto Stasiaka. I trudno się ludziom dziwić.

Tak samo się trudno dziwić tym, których oburza zachowanie Stasiaka w hotelu w Wietnamie. O tym, do czego tam doszło, też informowaliśmy. Dowiedz się więcej o wietnamskiej kompromitacji.

Klubowi koledzy Stasiaka mają pretensje również do prof. Edwarda Czapiewskiego, który w swoich felietonach mocno piętnuje choćby jego zarobki. Pytanie, dlaczego profesor wypowiada się teraz, zaś w sierpniu milczał?

Rozumiemy, że koledzy z klubu szlachetnie bronią Stasiaka przed - jak sugerują - opłacanym atakiem, ale prosimy pamiętać również o tym, że samorządowcy to osoby publiczne i należy patrzeć im na ręce.    

Oto całe oświadczenie kolegów Stasiaka:

Jesteśmy zaskoczeni poziomem dziennikarstwa, który obserwujemy od kilku dni w kontekście ataków na naszego kolegę radnego Dariusza Stasiaka. Formułowanie zarzutów godzących w jego dobre imię oraz sugerowanie czynów niosących znamiona łamania prawa, tylko na podstawie plotek dystrybuowanych często przez anonimowe osoby, świadczy o bardzo niskim poziomie warsztatu dziennikarskiego lub zwyczajnie pisaniu na zamówienie.Przytaczane przez media oraz "aktywistów" przypadki kontrolowania oświadczeń majątkowych radnego Dariusza Stasiaka przez organy do tego powołane tj. Centralne Biuro Antykorupcyjne oraz prokuraturę nie wskazały jak dotychczas na żadne przypadki łamania prawa przez radnego. Owe kontrole wykorzystywane są jednak do ataku medialnego w momencie, gdy jako radni Klubu Bezpartyjni Samorządowcy wystąpiliśmy przeciwko nieakceptowalnym praktykom sprawowania władzy, jakie niestety pojawiły się w naszym środowisku. Zwracamy uwagę że główne nasilenie medialnego ataku na naszego kolegę występuje w tych mediach, które mają zawarte umowy o współpracę z urzędem marszałkowskim co oczywiście może być przypadkiem ale być nim nie musi.Chcemy również wyrazić nasze rozczarowanie postawą prof. Edwarda Czapiewskiego, który przez swoje działania medialne związane z oczernianiem naszego radnego podważa powagę swojego dorobku naukowego oraz szkodzi społeczności akademickiej. Cóż, każdy wybiera swoją rolę, jaką chce pełnić w społeczeństwie, ale podbudowana tytułem naukowym rola najmity od medialnego oczerniania, przypomina jednak czasy słusznie minione, choć nie tak odległe. Przytoczone powyżej argumenty potwierdzają naszą diagnozę na temat patologii, które powstały w samorządzie województwa oraz - niestety - części naszego środowiska. To sygnał alarmowy, który powinien być motywacją do zmian. 

Podpisano: 

Mirosław Lubiński

Patryk Wild

Michał Bobowiec

Budowa przystanku kolejowego Wrocław Szczepin