Zbigniew Ziobro

i

Autor: ART SERVICE, SHUTTERSTOCK Zbigniew Ziobro

Wrocław. Gwałtu na dziewczynce nie było, "bo nie krzyczała". Zbigniew Ziobro interweniuje

Zdaniem wrocławskiego sądu, 14-letnia dziewczynka nie protestowała wystarczająco, dlatego nie ma mowy o gwałcie przez wujka. Prokurator Generalny Zbigniew Ziobro złożył w tej sprawie skargę nadzwyczajną. "Przeświadczenie, że nie było zgody na odbycie stosunku to nie jest jednak to samo, co postawienie oporu" - wskazał sąd. Sprawa wróci na wokandę.

Wrocław. Gwałtu na dziewczynce nie było, "bo nie krzyczała". Zbigniew Ziobro interweniuje

Wrocławski sąd uznał, że 14-letnia dziewczynka, nie została zgwałcona przez swojego wujka Kamila W., i złagodził jego karę. Prokurator generalny Zbigniew Ziobro, złożył w tej sprawie skargę nadzwyczajną.

Przeczytaj także: Spalił samochód koktajlem Mołotowa. Chciał się zemścić na koledze, ale się pomylił

Chodzi o bardzo głośną sprawę z grudnia 2016 roku. Podczas rodzinnego wyjazdu do Wrocławia dziewczynka została wykorzystana seksualnie. Sąd pierwszej instancji skazał mężczyznę za gwałt jednak sąd apelacyjny uznał go winnym obcowania płciowego z dziewczyną poniżej 15. roku życia i nadzwyczajnie złagodził tę karę, wymierzając mu rok więzienia w zawieszeniu na trzy lata. Sąd argumentował wówczas, że nie doszło do gwałtu, ponieważ ofiara nie stawiała wyraźnego oporu i nie krzyczała. Kasację w tej sprawie wniósł Prokurator Generalny.

Bądź na bieżąco: Wojna na Ukrainie. Putin ściąga żołnierzy z Armenii. Ukraina odpiera bestialskie ataki [RELACJA NA ŻYWO 19.03.2022]

Super Raport 17.03 (Goście: A. Kwaśniewski - były prezydent RP, gen. S. Koziej - były szef BBM, A. Bodnar - były RPO) Sedno Sprawy: A. Niedzielski

Sąd Najwyższy oddalił kasację, choć kara była niesprawiedliwa

W październiku ubiegłego roku Sąd Najwyższy oddalił tę kasację jako bezzasadną i w konsekwencji utrzymał orzeczenie sądu apelacyjnego. Sąd orzekł, że kara wobec mężczyzny jest niesprawiedliwa, ale sąd jest związany kasacją, a kasacja Prokuratora Generalnego została źle napisana.

Przeczytaj koniecznie: Gwałtu nie było, "bo dziewczynka nie krzyczała"! Jest stanowcza decyzja

Sprawa jednak ponownie wróci do Sądu Najwyższego. Prokurator Generalny, Zbigniew Ziobro złożył bowiem skargę nadzwyczajną. Zdaniem prokuratury, orzeczenie sądu apelacyjnego jest sprzeczne z zebranym w sprawie dowodami. W skardze wskazano też, że wyrok narusza konstytucyjne zasady godności, dobra dziecka i jego prawa do ochrony przez organy władzy publicznej.

Przeczytaj koniecznie: Ruszył autem podczas interwencji. Ciągnął policjanta po ulicy [WIDEO]

Sąd pierwszej instancji, skazując mężczyznę za gwałt, stwierdził, że dziewczyna odpychała mężczyznę i próbowała się odsuwać. Jednym z dowodów w sprawie miała być też jego późniejsza rozmowa z pokrzywdzoną przez internetowy komunikator i przeprosiny. Mężczyzna twierdził jednak, że to nie on pisał te wiadomości. Sąd skazał go wówczas na karę trzech lat więzienia i 50 tys. zł zadośćuczynienia.

W 2020 roku wyrok ten został zmieniony przez Sąd Apelacyjny we Wrocławiu. Sąd uznał, że Kamil W. jest winnym jedynie obcowania płciowego z małoletnią poniżej 15 lat. Sąd apelacyjny złagodził przy tym nadzwyczajnie karę i skazał mężczyznę na rok pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem na trzy lata. Z tym wyrokiem nie zgodził się Prokurator Generalny i wniósł o kasację tego wyroku. Ta jednak została oddalona, a wyrok utrzymany.  Sąd Najwyższy odniósł się do ustaleń sądu apelacyjnego  o braku zauważalnej obrony dziewczynki podczas zdarzenia, które były kwestionowane w kasacji przez prokuraturę.

"My nie mamy cienia wątpliwości, że pokrzywdzona nie chciała stosunku seksualnego.(...) Przeświadczenie, że nie było zgody na odbycie stosunku to nie jest jednak to samo, co postawienie oporu, a następnie przełamywanie oporu. Kodeks karny nie penalizuje innej formy niż użycie przemocy w celu zgwałcenia" - wskazał SN.

Sonda
Jaka kara za zgwałcenie 14-latki?