Tak wygląda grób Anastazji z Wrocławia
Pogrzeb zamordowanej na Kos Anastazji Rubińskiej odbył się 15 lipca br. 27-letnia wrocławianka spoczęła na cmentarzu komunalnym na Osobowicach, w grobowcu, w którym pochowana była jej babcia. Ostatnie pożegnanie wrocławianki miało kameralny charakter – uczestniczyła w nim najbliższa rodzina, przyjaciele i znajomi. Na grobie pojawiło się mnóstwo kwiatów i wieńców, na szarfach których widniały wzruszające napisy, m.in. „Córeczko na zawsze pozostaniesz w naszych sercach”, „Kochanej Anastazji” cz „Amor eterno”, co z hiszpańskiego oznacza „wieczną miłość”.
Trzy tygodnie po pogrzebie wieńce wciąż znajdują się na grobie, ale kwiaty już dawno uschły. Całość tworzy dość przejmujący widok. Nad nimi natomiast góruje zdjęcie Anastazji, teraz doskonale widoczne, a wcześniej przesłonięte pięknymi różami.
Młoda wrocławianka w czerwonej sukience pozuje na nim na tle parku Güell w Barcelonie. W ramkę zdjęcia ktoś włożył dodatkowo obrazem Matki Boskiej z dzieciątkiem.
Z uschniętymi wieńcami kontrastują świeże kwiaty złożone u grobu. Wśród nich znajduje się bukiet pięknych, czerwonych róż… Nie brakuje również zniczy ustawionych wokół mogiły.
Przypomnijmy, że Anastazja zaginęła w poniedziałek, 12 czerwca. W niedzielę, 18 czerwca, znaleziono jej zwłoki. Podejrzanym o zbrodnię, a także zgwałcenie kobiety, jest 32-letni Salahuddinow S. z Bangladeszu. Przebywa on w zakładzie karnym w Pireusie, a wkrótce powinien rozpocząć się jego proces. Mężczyzna od początku nie przyznaje się do winy. Grozi mu dożywocie.