Zbrodnia w Miłoszycach. Dużo niższy wyrok dla jednego ze sprawców!
Sprawa zbrodni w Młoszycach w końcu znalazła swój finał. Jak informuje PAP, przed Sądem Apelacyjnym we Wrocławiu zapadł wyrok ws. Ireneusza M. i Norberta B., którzy w noc sylwestrową 1996 r. mieli zgwałcić 15-latkę i doprowadzić do zgonu dziewczyny, która zmarła z powodu wyziębienia i odniesionych ran. Zdaniem śledczych oskarżeni wyprowadzili Małgorzatę K. z miejscowej dyskoteki, a później użyli wobec niej siły - nastolatka została znaleziona kilkanaście godzin później na prywatnej posesji naprzeciwko klubu. Za zbrodnię w Miłoszycach został pierwotnie skazany Tomasz Komenda, którego uniewinniono w 2019 r., po tym jak spędził w więzieniu 18 lat. Wyrokiem I instancji obaj mężczyźni zostali skazani na 25 lat pozbawienia wolności, ale Sąd Apelacyjny we Wrocławiu znacznie obniżył karę Norbertowi B., który na mocy nowego, prawomocnego wyroku spędzi za kratkami tylko 15 lat. Z kolei Ireneusz M., który przebywa obecnie w areszcie, został ponadto oskarżony o gwałt na innej kobiecie w 2007 r. w Piekarach Śląskich. Obaj mężczyźni nie przyznają się do popełnienia zbrodni w Miłoszycach.
- Dopuścili się zbiorowego zgwałcenia ze szczególnym okrucieństwem (…) pozostawili ją nagą, leżącą na ziemi i w miejscu ogólnie niedostępnym i nieoświetlonym, a sami wrócili na dyskotekę, nie interesując się jej dalszym losem - mówił o kulisach zbrodni w Miłoszycach, po wyroku sądu I instancji, sędzia Marek Poteralski, którego cytuje PAP.
