Abp Gołębiewski będzie pochowany w krypcie metropolitów wrocławskich. Watykan ukarał go za zaniedbania
W poniedziałek, 11 marca w wieku 87 lat zmarł były metropolita wrocławski abp Marian Gołębiewski. Duchowny zmagał się z ciężką chorobą. Od 2013 r. abp Gołębiewski przebywał na emeryturze. Wcześniej piastował funkcję biskupa diecezjalnego koszalińsko-kołobrzeskiego, a od 2004 r. metropolity wrocławskiego. Jego reputacją zachwiało postępowanie w sprawie wykorzystywania seksualnego małoletnich przez duchownych. Watykan uznał go winnym i nakazał abp. Gołębiewskiemu "życie w duchu pokuty oraz modlitwy". Hierarcha miał zakaz uczestniczenia w "jakichkolwiek uroczystościach publicznych, zarówno kościelnych, jak i świeckich", a także miał wpłacić z prywatnych środków odpowiednią kwotę na rzecz Fundacji św. Józefa z przeznaczeniem na prewencję i towarzyszenie ofiarom wykorzystania seksualnego. Mimo zakazu abp Gołębiewski uczestniczył w ingresie biskupa gliwickiego Sławomira Odera.
Mimo udowodnionych przez Watykan zaniedbań byłego metropolity, obecne władze archidiecezji wrocławskiej nie zrezygnowały ze zorganizowania uroczystego pogrzebu arcybiskupa. Spocznie on w honorowym miejscu, czyli w krypcie metropolitów wrocławskich znajdującej się w archikatedrze św. Jana Chrzciciela. Uroczystości pogrzebowe będą trwały dwa dni. 17 marca o godz. 18.30 w archikatedrze celebrowana będzie msza święta, po której nastąpi czuwanie przy trumnie z ciałem abp. Gołębiewskiego. Z kolei 18 marca o godz. 11.00 w archikatedrze wrocławskiej zostanie odprawiona msza św. pogrzebowa, po której nastąpi pochówek. Poniżej dalsza część artykułu.
Kardynał Gulbinowicz dostał zakaz pochówku w katedrze. Grzebano go w tajemnicy
Poprzednik abp. Gołębiewskiego na funkcji metropolity wrocławskiego, czyli kard. Henryk Gulbinowicz również został ukarany przez Watykan za zaniedbania w sprawie pedofilii duchownych. W jego przypadku kara była jeszcze bardziej surowa, ponieważ Watykan odebrał mu prawo do pochówku w archikatedrze. Gulbinowicza grzebano więc bez uroczystej oprawy, a wręcz w tajemnicy. Duchowny spoczął w rodzinnym grobowcu na cmentarzu komunalnym w Olsztynie.