Potrzeby remontowe trzebnickiego szpitala są ogromne. Zdaniem dyrekcji, inwestycje trzeba przeprowadzić na wielu oddziałach.
- To nie jest nowa infrastruktura. Szpital nie był remontowany od wielu, wielu lat. Na niektórych oddziałach osoby tam pracujące mówią, że nigdy. Najchętniej odnowiłbym gruntownie cały budynek chirurgii. Natomiast w dużym obiekcie chcemy wyremontować blok porodowy. Chcemy żeby nasz oddział położniczy wyróżniał się na tle innych tego typu oddziałów na terenie Dolnego Śląska - wyjaśnia Mariusz Misiuna, pełniący obowiązki dyrektora w szpitalu im. św. Jadwigi Śląskiej w Trzebnicy.
Prace ruszą w listopadzie
Już niedługo plany zamienią się w czyn. Jak informuje dyrekcja, 18 listopada blok porodowy zostanie wyłączony z użytku. Wtedy też rozpoczną się prace. Główne zmiany dotkną salę porodową, która zostanie podzielona na mniejsze pokoje porodowe. Ta zmiana ma poprawić komfort porodu u przyszłych mam.
Władze szpitala jednocześnie dementują plotki o możliwej likwidacji oddziału ze względu na braki kadrowe.
- Mamy problem z pielęgniarkami, których brakuje w całym kraju i trzebnicki szpital nie jest wyjątkiem. Mamy też problemy z obsadzeniem stanowisk ginekologów, co z kolei jest problemem w naszym województwie. Mimo to oddział ginekologiczno-położniczy funkcjonuje normalnie - uspokaja dyrektor Mariusz Misiuna.
Remont trzebnickiej porodówki rozpocznie się w połowie listopada i potrwa do 2 stycznia. Prace nie mogą rozpocząć się wcześniej, ponieważ do 2 listopada pacjentek nie przyjmuje oddział położniczo-ginekologiczny w Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym przy ul. Kamieńskiego we Wrocławiu. Trzebnicka placówka jest jedną z rezerwowych na czas remontu szpitala z Wrocławia.
Posłuchaj wypowiedzi Mariusza Misiuny, pełniącego obowiązki dyrektora szpitala im. św. Jadwigi Śląskiej w Trzebnicy: