W poniedziałek, 13 marca 2023 roku, Renata i Wiktoria Majchrzak widziane były po raz ostatni. Wyszły z mieszkania przy ul. Olszewskiego we Wrocławiu i słuch po nich zaginął. Miały spotkać się w sprawie prezentacji artykułów grzewczych, które sprzedawały. Matka i córka miały zamiar udowodnić jednemu z internetowych ekspertów z tej dziedziny, że ich produkt jest wysokiej jakości. Ale do spotkania nie doszło. Zaczęło się za to robić tajemniczo…
W mediach społecznościowych pojawił się film, na którym kobiety mówiły o konflikcie ze wspomnianym ekspertem. Niedługo potem na popularnych fanpejdżach, na których zamieszczane są posty o zaginionych, pojawiła się dramatyczna informacja, że z kobietami nie ma kontaktu i możliwe jest "zagrożenie ich zdrowia i życia". Oficjalne zgłoszenie o zaginięciu do mundurowych wpłynęło dopiero w sobotę (18 marca).
Kobiety oszukiwały w Internecie?
Ruszyły poszukiwania, a tymczasem w Internecie zaczęły pojawiać się komentarze ludzi, którzy twierdzili, że kobiety są im winne pieniądze. Szybko okazało się bowiem, że zajmowały się nie tylko sprzedażą – jak same twierdziły - nowoczesnych pieców „SolZbych”, ale również handlowały w sieci nagrobkami. W marcu ubiegłego roku rozmawialiśmy z jednym z ich klientów, mieszkańcem Legionowa. Zamówił on - poprzez portal sprzedażowy - nagrobek od firmy, której właścicielką była 19-letnia Wiktoria. Cena była atrakcyjna. Mężczyzna zapłacił zaliczkę (ponad 3 tysiące złotych), ale nagrobek nigdy nie dotarł. Gdy dowiedział się o tym, że kobiety są poszukiwane, postanowił zgłosić sprawę na policję.
Takich osób - które wpłaciły zaliczki czy też zapłaciły za towar, którego nigdy nie otrzymały - do śledczych zgłosiło się więcej. Problem w tym, że po wykonaniu podstawowych czynności sprawy były zawieszane, bowiem – mimo że minął rok od zaginięcia – kobiety wciąż się nie znalazły.
Śledztwo początkowo prowadzone było we Wrocławiu, z czasem przejęła je Komenda Główna Policji. Mundurowi jednak nie chcą mówić o szczegółach sprawy.
- W chwili obecnej Biuro Kryminalne Komendy Głównej Policji prowadzi sprawy zaginięcia Renaty Majchrzak i Wiktorii Majchrzak. Prowadzone sprawy poszukiwań mają charakter czynności operacyjno-rozpoznawczych, w związku z powyższym, udzielanie informacji o prowadzonych czynnościach operacyjno-rozpoznawczych oraz stosowanych środkach i metodach ich realizacji może nastąpić wyłącznie w szczególnie uzasadnionych i wymienionych przypadkach oraz określonym trybie – powiedział nam podkom. Aleksander Pradun z Biura Komunikacji Społecznej Komendy Głównej Policji.
Rozwiązanie sprawy blisko?
Były komendant policji w Poznania, a dziś prywatny detektyw Macieja Szubca, w rozmowie z „Faktem” podejrzewa, że wkrótce zagadka tajemniczego zniknięcia obu kobiet może się wyjaśnić.
- Gdyby nie było perspektywy na szybkie rozwiązanie tej sprawy, to komenda główna by jej nie przejęła. Skoro to zrobiła, to jest to dobry znak – przyznał Szuba, dodając, że może to oznaczać zarówno znalezienie kobiet, jeśli się ukrywają, ale także znalezienia dowodów na to, że mogły paść ofiarami przestępstwa.