Pogrzeb Tomasza Komendy

Na tym cmentarzu spocznie Tomasz Komenda. Rodzina ma wielką prośbę!

2024-02-22 14:48

Śmierć Tomasza Komendy wstrząsnęła wszystkimi, którzy znali tragiczną historię jego życia. Z pewnością wielu wrocławian wybierze się na pogrzeb 47-latka, który odbędzie się na cmentarzu komunalnym przy ul. Kiełczowskiej we Wrocławiu. W związku z uroczystością rodzina ma wielką prośbę.

Na tym cmentarzu spocznie Tomasz Komenda

Tomasz Komenda zmarł w środę, 22 lutego. Miał zaledwie 47 lat. Od dwóch lat zmagał się z chorobą nowotworową płuc. W pewnym momencie wydawało się, że jest szansa, że pokona raka. Niestety, choroba wróciła ze straszną siłą.

- Z głębokim żalem informuję, iż w dniu dzisiejszym światełko życia mojego brata, po dwuletniej walce z nowotworem, zgasło - napisał w mediach społecznościowych Gerard Komenda, brat Tomasza.

Przekazał również informację, że pogrzeb Tomasza odbędzie się na cmentarzu komunalnym przy ul. Kiełczowskiej we Wrocławiu w poniedziałek, 26 lutego. Ceremonia pogrzebowa rozpocznie się o godzinie 12 w cmentarnej kaplicy.

"Bardzo proszę o uszanowanie woli zmarłego"

Tomasz Komenda ma spocząć w pojedynczym, tradycyjnym grobie. Jak poinformował brat 47-latka w rozmowie portalem salon24.pl, ostatnią wolą Tomasza Komendy było to, by media nie uczestniczyły w uroczystości. - Bardzo proszę o uszanowanie woli zmarłego – powiedział Gerard Komenda dodając, że prywatne osoby są mile widziane na ostatnim pożegnaniu jego brata.

Cmentarz komunalny przy ul. Kiełczowskiej znajduje się na Psim Polu, na granicy z miejscowością Kiełczów. Nekropolia powstała w 1996 roku, jako pierwszy komunalny cmentarz wybudowany we Wrocławiu po II wojnie światowej.

Przypomnijmy, że Tomasz Komenda w 2004 r. został skazany na 25 lat więzienia za zabójstwo i zgwałcenie 15-letniej Małgosi z Miłoszyc. Wyszedł na wolność po 18 latach, gdy stało się jasne, że nie popełnił zbrodni, za którą trafił za kraty. Miał wtedy 41 lat. W 2021 r. sąd przyznał Komendzie łącznie niemal 13 mln zł zadośćuczynienia i odszkodowania.

W sprawie zbrodni miłoszyckiej ostatecznie skazani zostali Ireneusz M. na 25 lat więzienia oraz Norbert B. na 15 lat więzienia.