Ojciec Anastazji mówi do matki Iwony Wieczorek. "Bardzo współczuję"
Ojciec Anastazji, ofiary brutalnej zbrodni na greckiej wyspie Kos, zwrócił się za pośrednictwem "Faktu" do matki Iwony Wieczorek. Mężczyzna ujawnił, że jeszcze przed zaginięciem swojej córki wielokrotnie myślał o sprawie 19-latki z Trójmiasta, co przybrało na sile po tym, jak zniknęła 27-letnia wrocławianka. Matka nastolatki nie ma już wielkich nadziei, że jej córka żyje, ale chciałaby przynajmniej wiedzieć, co się z nią stało, bo śledczy od 13 lat próbują wyjaśnić tę sprawę, ale na razie nieskutecznie. Znacznie mniej czasu było potrzeba, by ujawnić los, jaki spotkał Anastazję, dlatego jej ojciec współczuje mieszkance Trójmiasta, że już od tylu lat musi żyć w niepewności.
- Bardzo współczuję mamie Iwony, tyle lat czeka na wyjaśnienie tej sprawy. Słyszałem jak mówiła, że straciła nadzieję na odnalezienie córki żywej, ale chciałaby ją znaleźć, by móc pochować, ja to rozumiem, jeszcze raz powiem, najgorsza prawda jest lepsza niż żadna - mówi "Faktowi" pan Andrzej, ojciec 27-latki.
Tymczasem cała rodzina wrocławianki przygotowuje się do jej pogrzebu. Kobieta spocznie w najbliższym czasie na Cmentarzu Osobowickim we Wrocławiu. Jej bliscy podjęli w tej sprawie ważną decyzję: Kluczowa informacja ws. pogrzebu Anastazji. Rodzina zdecydowała.