Wrocław. Tramwaj zabił nastolatkę. Czy zawiniła sygnalizacja? Mnóstwo wątpliwości po tragicznym wypadku
Przed godz. 16 w środę 27 marca we Wrocławiu życie straciła 17-letnia dziewczyna. Weszła na oznakowane przejście dla pieszych, na zielonym świetle i została śmiertelnie potrącona przez tramwaj. Zeznania motorniczego miały różnić się od ustaleń policji, podał RMF24. Młody kierujący twierdził, że miał "otwarty cykl". Był trzeźwy i wypoczęty, a tramwaj sprawny. Nic dziwnego, że pojawiły się wątpliwości co do działania sygnalizacji, która ma zostać poddana badaniom.
"Czyżby kolejny dowód na to, że ITS to dziadostwo?" tak tragedię skomentował w mediach społecznościowych czytelnik "Super Expressu". Do podobnych wniosków doszedł również czytelnik "Gazety Wrocławskiej", który jest motorniczym. Śmierć 17-latki we Wrocławiu poruszyła go do tego stopnia, że napisał list.
ITS to skrót od angielskiej nazwy Intelligent Transport System, który odpowiada za sterowanie sygnalizacją świetlną. Bierze pod uwagę rodzaj pojazdów, w tym tramwaje, kolumny samochodów, prędkość, a także bieżące wydarzenia, np. imprezy masowe. Oparty jest na kamerach, które zamontowane są w całym mieście. Dalsza część artykułu pod galerią.
Według motorniczego, który prosił o zachowanie anonimowości, to właśnie ITS mógł przyczynić się do tragicznego wypadku we Wrocławiu. Nawiązał do innych doniesień o wjeżdżaniu tramwajów na zielonym świetle.
"Skąd więc częsty widok tramwaju opuszczającego skrzyżowanie, kiedy to inni mają zielone? Z wewnętrznych przepisów MPK i ustawień sygnalizacji świetlnej. Motorniczowie muszą przestrzegać ograniczeń prędkości, zawartych w instrukcji zakładowej, na zwrotnicach i skrzyżowaniach torów - inaczej narażają się na wykolejenie tramwaju, połamanie pantografu czy konsekwencje służbowe za przekraczanie prędkości. Sygnalizacje świetlne NIE UWZGLĘDNIAJĄ tych ograniczeń i są zaprogramowane pod większe prędkości dla tramwajów, a te później mają za mało czasu na opuszczenie skrzyżowania czy przejścia dla pieszych." poinformował "Gazetę Wrocławską".
Czytelnik dodał, że to znany problem, który nasilił się od zamontowania systemu ITS. Stwierdził, że "bardziej on szkodzi, niż pomaga".
Czy faktycznie ITS mógł przyczynić się do śmierci 17-latki we Wrocławiu? To tylko przypuszczenia. Wszelkie wątpliwości ma rozwiązać dalsze dochodzenie. "Współpracujemy ze służbami. Zabezpieczyliśmy monitoring, ściągnięto monitoring miejski, badana będzie też sygnalizacja świetlna." przekazała tuż po wypadku rzeczniczka MPK, Barbara Balicka.
Listen on Spreaker.