Magdalena Żuk

i

Autor: Fot. archiwum prywatne

Śmierć Magdaleny Żuk pozostaje tajemnicą. Prokuratura znów przedłużyła śledztwo

2021-12-29 18:56

Prokuratura Regionalna we Wrocławiu przedłużyła do 30 czerwca 2022 r. śledztwo w sprawie śmierci polskiej turystki Magdaleny Żuk, która zmarła w kwietniu 2017 r. w Egipcie. Polscy śledczy nadal czekają na wyniki badań toksykologicznych, które zostały przeprowadzone w Egipcie.

Prok. Tomasz Czułowski, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Jeleniej Górze, poinformował w środę (29 grudnia), że Prokuratura Regionalna we Wrocławiu przedłużyła do 30 czerwca 2022 r. śledztwo w sprawie śmierci polskiej turystki Magdaleny Żuk, która zmarła w kwietniu 2017 r. w Egipcie. Polscy śledczy nadal czekają na wyniki badań toksykologicznych, które zostały przeprowadzone w Egipcie.

- W tej sprawie wniosek został wysłany, a w ostatnim czasie zostało też wysłane ponaglenie do strony egipskiej o jego szybszą realizację - powiedział prok. Czułowski.

ZOBACZ TEŻ: Tą sprawą żyła cała Polska! Patryk Vega chce wyjaśnić zagadkę śmierci Magdaleny Żuk

Rzecznik przyznał też, że w ostatnim czasie dolnośląska policja weryfikowała informacje, które docierały do śledczych na temat wydarzeń z 2017 r., ale nie udało się potwierdzić, by którakolwiek z nich miała rzeczywisty związek z prowadzonym śledztwem.

25 kwietnia 2017 r. 27-letnia Magdalena Żuk poleciała na wycieczkę do Egiptu. Po dwóch dniach partner kobiety - który kontaktował się z nią telefonicznie - poważnie zaniepokoił się jej stanem zdrowia i zaplanował jej wcześniejszy powrót do Polski. Zanim jednak do Egiptu dotarł znajomy Magdy, który miał ją zabrać do kraju, stan zdrowia kobiety się pogorszył i 27-latka trafiła do szpitala w Marsa-Alam. Tam zmarła w wyniku obrażeń odniesionych po upadku z II piętra szpitala.

Śledztwo w sprawie śmierci kobiety prowadzi Prokuratura Regionalna we Wrocławiu. Polscy prokuratorzy dysponują m.in. materiałami ze śledztwa przeprowadzonego przez egipską prokuraturę. Są to m.in. protokoły przesłuchania licznych świadków, w tym lekarzy i personelu medycznego szpitala, do którego została przywieziona 27-latka, funkcjonariuszy policji, pracowników hotelu i biura podróży, a także polskich turystów, którzy towarzyszyli Magdalenie Żuk w podróży.

CZYTAJ WIĘCEJ: Matka Magdy Żuk: Moja córka została zamordowana. Egipcjanie ukrywają prawdę o zbrodni

Obszerny materiał dowodowy zebrali także polscy śledczy. Polski prokurator i patomorfolog brali udział w sekcji zwłok przeprowadzonej w Egipcie, a następnie czynność tę powtórzono także w Polsce. Przebadano bagaż 27-latki, jej telefon komórkowy i uzyskano liczne dane teleinformatyczne. W charakterze świadków przesłuchano w sumie ok. 200 osób, w tym członków rodziny Magdaleny Żuk, jej byłych partnerów, znajomych, osoby podróżujące z nią samolotem, a także przebywające z nią w Egipcie. Zebrano również liczne opinie biegłych z zakresu medycyny sądowej, toksykologii, biologii, informatyki, psychiatrii i psychologii.

- Przeprowadzone w toku postępowania przygotowawczego dowody nie wykazały, aby wobec pokrzywdzonej stosowana była przemoc o podłożu seksualnym lub jakakolwiek inna – informował prok. Czułowski. - Nie stwierdzono również, aby mogła ona paść ofiarą procederu handlu ludźmi.

Sonda
Jak oceniasz pracę polskiej policji?
Sprawa śmierci Magdaleny Żuk. Czy kiedyś poznamy prawdę?