Nowe Żerniki. Strzały na osiedlu. Policja zatrzymała podejrzanych
Do dantejskich scen na Nowych Żernikach doszło pod koniec lipca. Najpierw, w ciągu dnia, grupa mężczyzn spożywała alkohol przy skrzyżowaniu ul. Barskich i al. Architektów. Biesiadnicy nie tylko pili, ale również głośno się zachowywali. Gdy jedna z mieszkanek zwróciła im uwagę, nie tylko nie przerwali libacji, ale jeszcze zwyzywali kobietę. Ta wezwała policję, ale zanim mundurowi zjawili się na miejscu, mężczyźni uciekli.
Niestety, na tym incydent się nie zakończył, bowiem młodzi mężczyźni wrócili około godz. 23. Uzbrojeni w broń, z której posłali serię w kierunku okna mieszkania kobiety, która prosiła o spokój. W szybie było pięć dziur po kulach!
Wtedy na zewnątrz wybiegł mąż kobiety. Gdy próbował interweniować, napastnicy również w jego kierunku posłali serię z karabinka, celując w głowę. Mężczyzna cudem uniknął kul, bowiem zdążył ukryć się w jednym z sklepów.
- Następnego dnia pierwsi z uczestników byli już zatrzymani, a w kolejnej dobie cała czwórka mężczyzn w wieku od 24 do 31 lat usłyszała w tej sprawie zarzuty dotyczące uszkodzenia mienia oraz kierowania gróźb karalnych. Straty w tej sprawie oszacowano na kilka tysięcy złotych – mówi st. asp. Aleksandra Freus z Komendy Miejskiej Policji we Wrocławiu.
Jak się okazało, sprawcy strzelali z karabinka pneumatycznego, na posiadanie którego nie jest wymagane zezwolenie. - Używanie jednak tego typu broni w taki sposób jest wyjątkowo niebezpieczne i zabronione – dodaje st. asp. Aleksandra Freus.
Wrocławska prokuratura zastosowała wobec podejrzanych dozór policyjny, a za popełnione przestępstwo grozić może im kara do 5 lat pozbawienia wolności.