Zarejestrowanie się w bazie dawców szpiku zajmuje pięć minut. Wykonanie testu jest bardzo proste – zapewnia Łukasz Śródka, współorganizator akcji poszukiwania dawców szpiku we Wrocławiu:
- Używamy do tego patyczka, podobnego do tego, którym czyścimy uszy. Wkłada się go do buzi i pobiera odpowiednią ilość śluzu. Później te patyczki wysyłane są do badań. Dzięki nim wiemy czy ktoś może zostać dawcą szpiku. Jeśli wynik testu jest pozytywny – taka osoba staje się potencjalnym dawcą dla dowolnego chorego na całym świecie.
W środę i czwartek zarejestrować się jako dawca szpiku można w Serowcu Politechniki Wrocławskiej. W weekend będzie to możliwe na Placu Solnym, przy Hali Stulecia lub w Aquaparku Wrocław. To wszystko w ramach akcji „Wrocław walczy o Anię”. Kobieta, dla której miała być przeznaczona pomoc zmarła, ale mimo to rejestracja dalej trwa. Jeżeli jednak nie zdążycie odwiedzić któregoś z miejsc, gdzie jest prowadzona akcja zawsze możecie zamówić pocztą pakiet rejestracyjny do domu.
Jeżeli znajdzie się Wasz biologiczny bliźniak to ktoś do Was zadzwoni:
- Wyglądało to tak, że zostałam przyjęta na oddział. Później rano zostałam przewieziona na salę i w zasadzie po godzinie już było po wszystkim. Cała procedura nie jest w ogóle bolesna. Nie ma się czego bać. Po zabiegu jest zdziwienie, że to już wszystko i że taka prosta rzecz ratuje ludzkie życie - opowiada Daria Cerazy,która już oddała szpik.
Posłuchaj materiału reporterki Radia ESKA, Eweliny Wąs: