Badanie DNA potwierdza. To Anastazja Rubińska
Identyfikacja zamordowanej kobiety znalezionej w niedzielę, 18 czerwca, na greckiej wyspie Kos od początku trudna. Ciało było bowiem w znacznym stopniu rozkładu. Wszystko wskazywało, że to zaginiona 12 czerwca Anastazja Rubińska. Matce wrocławianki, która była na miejscu nie okazano ciała, ale rozpoznała ona pierścionek, który miała jej córka. Ciało rozpoznać natomiast miał Michał, partner 27-latki.
Dla pewności jednak konieczne było przeprowadzenie badań genetycznych. Od matki Anastazji pobrano próbki DNA i porównano z DNA ofiary. Jak poinformowały w środę (21 czerwca) wieczorem greckie media badanie DNA potwierdziło, że znalezione ciało należy do Anastazji Rubińskiej.
Badanie próbek materiału DNA pobranych z paznokci dziewczyny będą też kluczowe w sprawie wyjaśnienia okoliczności brutalnej zbrodni. Mają one dać odpowiedź, czy jest on tożsamy z DNA głównego podejrzanego o morderstwo, 32-letniego mężczyzny z Bangladeszu.
Przypomnijmy, że Anastazja zaginęła w poniedziałek 12 czerwca, wyspie Kos w Grecji. Pracowała tam w jednym z hoteli wraz ze swoich chłopakiem Michałem. W niedzielę, 18 czerwca, jej ciało znaleziono na podmokłym terenie w pobliżu kurortu Marmari.
Przeprowadzona następnego dnia sekcja zwłok Polki potwierdziła śmierć przez uduszenie. Głównym podejrzanym w sprawie zabójstwa jest Banglijczyk, który konsekwentnie nie przyznaje się do winy. Podczas środowego (21 czerwca) przesłuchania w sądzie ponownie odrzucił stawiane mu zarzuty porwania i gwałtu. Mężczyzna został tymczasowo aresztowany.